Szukanie przepisu na inwestycję, która przyniesie pewny zysk jest z góry skazane na porażkę. A na reklamy obiecujące „zysk bez ryzyka" należy patrzeć z przymrużeniem oka.
Owszem, można mocno zminimalizować ryzyko i ulokować oszczędności w banku. Ale przy obecnej wysokiej inflacji, w ujęciu realnym, zdeponowane tak pieniądze stracą na wartości. Można szukać okazji na rynku obligacji lub akcyjnym. Jednak zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku ryzyka nie da się uniknąć, przy czym jest ono większe przy inwestowaniu w akcje. Rzecz jasna, wybierając odpowiednie instrumenty finansowe ryzyko można ograniczać. Możliwości jest wiele.
Dywidendy warte uwagi
Wybór powinien być uzależniony między innymi od tego, jak długo oszczędności nie zamierzamy ruszać.
– Inwestując na rok czy dwa lata trudno jest znaleźć taki sektor, branżę bądź pojedynczy instrument, gdzie prawdopodobieństwo wysokiej straty zostanie mocno zminimalizowane. W przypadku okresu np. 10-letniego i dłuższego, sytuacja robi się zdecydowanie bardziej komfortowa – podkreśla Kamil Hajdamowicz, zarządzający Vienna Life TU na Życie.