Pożycz i zarabiaj

Po studiach mamy dwie drogi: szukać zatrudnienia w jednej z istniejących firm lub podjąć ryzyko i rozpocząć działalność na własny rachunek. Własny biznes to jednak nie tylko dobre chęci i genialny pomysł. Trzeba mieć kapitał przynajmniej na rozruch.

Publikacja: 16.12.2003 08:57

Od sierpnia zeszłego roku działa rządowy program aktywizacji absolwentów: "Pierwsza praca". W myśl ustawy, absolwent to osoba zarejestrowana w powiatowym urzędzie pracy w okresie 12 miesięcy od daty ukończenia szkoły lub nauki. Nie musi to być koniecznie uczelnia wyższa - status absolwenta można uzyskać również po ukończeniu dowolnej przynajmniej 2-letniej szkoły ponadgimnazjalnej.

Wydawać by się mogło, że program pociągnie za sobą lawinę wniosków o kredyt, zwłaszcza że warunki przedstawiają się atrakcyjnie. Jest jednak inaczej.

Kwota pożyczki waha się w przedziale od 5 tys. do 40 tys., a jej oprocentowanie jest równe zaledwie 4,31% (0,75 stopy redyskonta weksli). Maksymalny okres, na jaki kredyt może być udzielony, to 3 lata. Przy tym istnieje możliwość rozpoczęcia spłacania rat dopiero po upływie 6 miesięcy.

Jak otrzymać kredyt?

Funduszem przeznaczonym na pożyczki w imieniu Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej zarządza Bank Gospodarstwa Krajowego. Właśnie on jest odpowiedzialny za przyznawanie absolwentom kredytów. Jeżeli chcemy skorzystać z programu, należy zgłosić się do jednego z oddziałów BGK lub też do współpracujących z bankiem funduszy pożyczkowych. Fundusze takie, jak krakowska Inicjatywa Mikro czy też warszawska Fundacja na Rzecz Rozwoju Rolnictwa Polskiego (wbrew nazwie nie zajmuje się wyłącznie programami rolniczymi) nie tylko udzielają kredytów, ale również oferują pomoc w zakresie doradztwa zawodowego oraz przy przygotowaniu dokumentów wymaganych do przyznania pożyczki.

Co należy przedłożyć, ubiegając się o kredyt? Konieczny będzie biznesplan oraz informacja o miejscu prowadzenia działalności, które pozwolą ocenić realność naszego przedsięwzięcia. Wymagane jest też przedstawienie zaświadczeń o uzyskanym wykształceniu, a także o stosunku do służby wojskowej. Jednym z ważniejszych dokumentów jest propozycja zabezpieczenia spłaty wnioskowanej pożyczki, która przecież - pomimo preferencyjnych warunków - pozostaje kredytem bankowym. Nieodzowne jest też ujawnienie wszystkich zobowiązań z tytułu innych kredytów.

Przeszkody

- Największą barierą bywa zabezpieczenie kredytu - uważa Joanna Kubisz z krakowskiej Inicjatywy Mikro. Gwarancją spłaty pożyczki może być poręczenie osoby fizycznej, posiadającej odpowiednią zdolność kredytową, lub też np. hipoteka na nieruchomości. Jednak w praktyce gwarancje materialne są znikomą częścią, tak z racji bardziej skomplikowanego postępowania, jak z powodu braku możliwości przedstawienia takiego zabezpieczenia.

Istotnym aspektem jest też kwestia stosunku do służby wojskowej. Formalnie pożyczkę może też otrzymać absolwent, który nie został jeszcze przeniesiony do rezerwy, ale wiąże się to z dodatkowym ryzykiem dla poręczycieli. Jeżeli kredytobiorca zostanie powołany do wojska, będzie to oznaczało zawieszenie działalności, a to wiąże się koniecznością spłaty zaciągniętego kredytu.

Niewielkie zainteresowanie

Największe zainteresowanie pożyczkami występuje po okresie obrony prac magisterskich. Jednak nie widać zalewu wniosków o pożyczki. W samej Fundacji na Rzecz Rozwoju Rolnictwa Polskiego od początku roku rozpatrzono pozytywnie ok. 30 wniosków. Z jednej strony, winą można obarczać słabą promocję programu, ale i bieżąca koniunktura może wpływać odstraszająco na potencjalnych kredytobiorców. Bywa też tak, że zainteresowanym brakuje konsekwencji, by doprowadzić sprawę do końca. Cóż czasami trzeba trochę pochodzić, zanim znajdziemy ulicę, na której leży pożyczka.

Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Inwestycje
ESRS G1 Postępowanie w biznesie
Inwestycje
Złoto już powyżej 3300 dolarów za uncję
Inwestycje
Złoto może być nawet dwa razy droższe
Inwestycje
Krajowy popyt na obligacje nie odpuszcza
Inwestycje
Trump przegrywa we własną grę. Na rynkach ogromny chaos