Wskaźnik liczony jest na bazie pięciu pytań dotyczących oceny sytuacji gospodarczej w kraju (obecnej i przyszłej), sytuacji na rynku pracy (obecnej i przyszłej) oraz oceny własnych szans na znalezienie pracy po ukończeniu studiów. Pierwsze badanie zostało przeprowadzone na przełomie października i listopada 2003 r. wśród 2150 studentów uczelni państwowych w 10 największych ośrodkach akademickich w kraju. - Ideą jest prowadzenie tego typu badań w każdym miesiącu akademickim - mówi Grzegorz Sygnowski z Instytutu Socjologii UW.
Pesymiści górą
Wybór pytań do wskaźnika wynika z przekonania, że tym, co najbardziej wpływa na optymizm studentów, jest właśnie sytuacja na rynku pracy - zarówno bieżąca ocena, jak i perspektywy znalezienia zatrudnienia po studiach.
- Za każdą pozytywną odpowiedź przyznawano 200 punktów, negatywna oznaczała 0 punktów. Odpowiedzi neutralne otrzymywały po 100 punktów - objaśnia budowę wskaźnika G. Sygnowski. - Poziom WSO poniżej poziomu 100 punktów oznacza zatem, że przeważały oceny pesymistyczne - wyjaśnia.
Okazuje się, że największy wpływ na obniżenie nastrojów wśród studentów ma ich ocena sytuacji gospodarczej w kraju. Spośród wskaźników pomocniczych właśnie ten przyjmuje najniższą wartość (73,21 pkt). Studenci z pesymizmem patrzą również na rynek pracy (85,27 pkt), jednak wierzą we własne siły i możliwości po ukończeniu studiów. Na pytanie: "Jak oceniasz szanse na podjęcie pracy po ukończeniu studiów", 41% respondentów odpowiada, że ma duże szanse. Zdecydowanie mniejsza rzesza (30%) ocenia te szanse jako niewielkie.