Ostatnie odcinki edukacji były poświęcone właśnie tym instrumentom. Położyliśmy nacisk na przedstawienie ich istoty, zasady działania i sposobu obrotu. Teraz nadeszła pora by pokazać strategie handlu oraz wyliczyć podstawowe zasady, których powinien trzymać się spekulant z rynku terminowego.

Obecność dźwigni finansowej sprawia, że spekulacja kontraktami terminowymi jest bardzo ryzykownym zajęciem. Tak bardzo ryzykownym, że instytucje nadzorujące funkcjonowanie rynków terminowych w Stanach Zjednoczonych (Commodity Futures Trading Commission oraz National Futures Association) nakładają na podmioty organizujące obrót tymi instrumentami obowiązek informowania o ryzyku poniesienia straty. Muszą to zrobić za każdym razem, kiedy wspominają o możliwości osiągnięcia zysku. Dodatkowo, za każdym razem, kiedy prezentowane są historyczne wyniki stosowania jakiejś metody, która umożliwiła osiągnięcie zysku, powinni obowiązkowo zaznaczyć, że bez względu na przeszłe dane nie da się przewidzieć wyników przyszłych. Takie rygory z pewnością nie są tylko przesadzonym wymysłem instytucji nadzorujących. W minimalnym stopniu są jednak przestrogą dla niedoświadczonych inwestorów, którzy - jak wskazują statystyki - najczęściej tracą na początku sporą sumę pieniędzy rezygnując z inwestowania w trakcie pierwszego roku giełdowej przygodny. Wyraźny przykład ryzyka, jakie wiąże się ze spekulacją pochodnymi można znaleźć także na naszym rynku, który dodatkowo czasami charakteryzuje się niewystarczającą płynnością. W czwartek (8 stycznia br.) układ zleceń sprzedaży i brak wystarczającego popytu sprawił, że notowania kontraktów spadły w jednej chwili o 10%. W wyniku tego inwestor, który sprzedał kontrakty po najniższym kursie sesji (1540 pkt), stracił w relacji do poprzedniego dnia 1690 zł. Oznacza to, że pozbył się całej zainwestowanej kwoty i dodatkowo, dzień później, musiał jeszcze dopłacić ponad 400 zł.

Z tego płynie nauka - inwestorzy, którzy stawiają pierwsze kroki na rynku terminowym, muszą mieć świadomość zagrożeń, jakie na nich czekają, związanych zarówno z niekorzystnymi zmianami cen (ryzyko rynkowe), jak i z małą aktywnością innych uczestników rynku, co może wiązać się z problem zawarcia transakcji (ryzyko płynności). Tym samym, każdy kto zamierza zainwestować pieniądze na tym rynku, powinien sam ocenić swoje umiejętności oraz możliwości finansowe i na tej podstawie ustalić wielkość otwieranych pozycji, która w wyniku codziennych zmian cen nie będzie oznaczała katastrofy dla portfela, a pośrednio i dla zdrowia.