Walter Chrysler (1875–1940) to jeden z pionierów amerykańskiej motoryzacji. Ten były maszynista parowozów w branży samochodowej działał od 1912 r., m.in. w Buick Motors i Willys-Overland Company, ale własną markę powołał do życia dopiero w 1925 r. Już dwa lata później jego przedsiębiorstwo stało się czwartym pod względem wielkości producentem samochodów w USA, a po kolejnych siedmiu wskoczyło na pozycję numer dwa. W 1928 r. otrzymał tytuł Człowieka Roku tygodnika „Time”, a symbolem jego potęgi był słynny Chrysler Building w Nowym Jorku, przez wiele lat najwyższy budynek na świecie.
Za tym kółkiem zaczyna się inny świat.
Na dłuuugiej liście przebojów ze stajni Chryslera ciekawe miejsce zajmują modele 300 znane jako letter series (seria literowa). Określano je tak ze względu na nazewnictwo – kolejne wersje otrzymywały kolejne litery alfabetu, aż do L. Chodziło także o odróżnienie ich od tańszych i mniej luksusowych modeli 300 serii nieliterowej, produkowanych przez pewien czas równolegle.
Oznaczenie „300” pochodziło od mocy silnika. Widać, że „rwie asfalt”.
Seria literowa łączyła luksus z wysokimi osiągami i nie miała wówczas zbyt wielu rywali. Oznaczenie „300” pochodziło od mocy silnika – Chrysler serii 300 stał się najmocniejszym amerykańskim samochodem na rynku. Do tego kusił nowoczesną sylwetką, która zrywała z konserwatywnym obrazem marki. Seria zadebiutowała w 1955 r. i była oferowana przez dziesięć lat. W tym czasie powstały cztery generacje, a w ramach każdej po kilka wersji, stąd tak wiele literek.