Związek Maklerów i Doradców spytał firmy inwestycyjne, co sądzą o pomyśle likwidacji licencji maklera i doradcy inwestycyjnego zgłoszonej przez urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Z odpowiedzi nadesłanych przez 16 domów maklerskich, 16 Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych i dziewięć Powszechnych Towarzystw Emerytalnych wynika, że wolą one pozostawić obecny system bez zmian. Opowiadają się więc tym samym za pozostawieniem wymogu zatrudniania przynajmniej dwóch maklerów przez domy maklerskie i dwóch doradców przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych.
[srodtytul]Pomocne narzędzie[/srodtytul]
90 proc. firm inwestycyjnych wskazało, że licencje pomagają przy selekcji kandydatów do pracy. 80 proc. ankietowanych zadeklarowało, że wspiera pracowników w podnoszeniu kwalifikacji m.in. poprzez dofinansowanie szkoleń przygotowujących do egzaminu na licencje. 83 proc. odpowiedzi wskazuje, że egzamin nie jest barierą w dostępie do zawodu. Co trzeci ankietowany nie spotkał się także z sygnalizowanym przez urzędników problemem fikcyjnego zatrudniania maklerów lub doradców tylko po to, aby spełnić ustawowy wymóg dotyczący kadr z licencjami. 32 proc. odpowiedziało, że takie zjawisko jest sporadyczne.
[srodtytul]Nie tutaj bariery[/srodtytul]
Zdaniem firm inwestycyjnych wskazać można wiele innych barier dla rozwoju rynku finansowego – m.in. przewlekłe oczekiwanie na decyzje administracyjne (sygnalizuje to 63 proc. badanych) czy nadmierne wymogi sprawozdawcze (54 proc.). Dla 80 proc. ankietowanych zniesienie licencji nie ułatwiłoby istotnie prowadzenia działalności. Wreszcie nikt z ankietowanych nie poparł pomysłu urzędu nadzoru, aby egzaminy na maklera i doradcę zastąpić interwencyjnymi sprawdzianami wiedzy wśród pracowników instytucji finansowych.