Amber Gold planuje w najbliższym czasie upublicznić wszelkie informacje o działaniach KNF podejmowanych w stosunku do spółki, która trafiła na „czarną listę" w 2009 r. Wtedy też KNF złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Prokuratura za każdym razem podejmowała czynności sprawdzające w spółce i za każdym razem odmawiała wszczęcia postępowania przeciwko Amber Gold.
Mimo to KNF ponawia swoje wnioski do prokuratury. „Na przestrzeni ostatnich dni Amber Gold Sp. z o.o. została powiadomiona o przekazaniu sprawy z prokuratury rejonowej do prokuratury okręgowej w Gdańsku" – czytamy w komunikacie na stronie internetowej Amber Gold.
– KNF nie chce doprowadzić do uprawomocnienia decyzji prokuratury i kieruje sprawę do ponownego rozpatrzenia. Wygląda na to, że nadzór nie chce się pogodzić z tym, że działamy zgodnie z prawem – mówi Michał Forc, członek rady nadzorczej Amber Gold.
Spółka podkreśla, że prokuratura sprawdzała również transakcje zakupu i sprzedaży fizycznego złota, srebra i platyny – nie tylko prowadzenie działalności bankowej bez licencji, co podejrzewa Komisja – i również w tej dziedzinie działalności Amber Gold nie wykazano nieprawidłowości.