GPW: DI Investors kończy kompletowanie składu

Dom Inwestycyjny Investors złożył wniosek o dopuszczenie do działań na GPW w charakterze członka giełdy.

Aktualizacja: 16.02.2017 01:17 Publikacja: 22.01.2013 05:00

Tomasz Bardziłowski do DI Investors trafił w listopadzie 2012 r. Wcześniej pracował m.in. w Credit S

Tomasz Bardziłowski do DI Investors trafił w listopadzie 2012 r. Wcześniej pracował m.in. w Credit Suisse.

Foto: Archiwum

– Chcieliśmy rozpocząć działalność na GPW wcześniej, jednak z powodu przesunięcia terminu wdrożenia UTP również nasz start został przesunięty w czasie. Planujemy, że działalność maklerską rozpoczniemy 15 kwietnia, czyli w dniu startu UTP – mówi Tomasz Bardziłowski, wiceprezes DI Investors.

Bardziłowski trafił do DI Investors w listopadzie ub.r. Wcześniej pracował w Credit Suisse, gdzie był odpowiedzialny za działalność maklerską w Polsce. Teraz razem z Sebastianem Siejką, który do DI Investors przyszedł z Wood & Company, jest odpowiedzialny za rozwój brokerki u nowego pracodawcy. Jak sam mówi, aktualnie kończy się etap rekrutacji osób do zespołu.

– Docelowo będzie się on składał z kilkunastu osób. W styczniu dołączył do nas m.in. Łukasz Wachełko, który ostatnio pracował w Deutsche Securities, a wcześniej z nami w UniCredit CAIB. Mam nadzieję, że uda nam się stworzyć zgrany i skuteczny zespół – dodaje Bardziłowski. Jak mówi, plany brokera są ambitne.

– W początkowym okresie zamierzamy być aktywni przede wszystkim na rynku akcji, ale interesuje nas również rynek obligacji nieskarbowych. Mam nadzieję, że oferta produktowa oraz jakość obsługi maklerskiej pozwoli DI Investors na skuteczną konkurencję. Liczę, że nasz produkt spotka się z zainteresowaniem zarówno polskich instytucji, jak i zagranicznych inwestorów.

Wejście do gry DI Investors może się okazać sporym problemem dla konkurencji, która i tak boryka się z problemem niewielkiej aktywności inwestorów. Bardziłowski wierzy jednak, że i to się zmieni.

– Oczekuję, że obroty rynkowe zaczną rosnąć, podążając za wzrostem indeksów. Wśród inwestorów wciąż widać zwiększający się apetyt na ryzyko. Spodziewamy się, że nastąpi przesunięcie alokacji z aktywów bezpiecznych na bardziej ryzykowne. Styczniowe napływy do funduszy akcyjnych rynków wschodzących osiągnęły już prawie 17 mld USD, czyli jedną trzecią całości napływów w ub.r. To dobry prognostyk na cały rok – dodaje.

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski