UE potrzebuje nowych reguł fiskalnych. Czas tylko do końca roku

Do końca roku kraje UE powinny porozumieć się co do reformy regulacji dotyczącej ich polityki fiskalnej, jednak różnice priorytetów są między nimi ogromne – donosi agencja Bloomberg.

Publikacja: 16.10.2023 07:24

UE potrzebuje nowych reguł fiskalnych. Czas tylko do końca roku

Foto: Adobe Stock

Konieczność osłaniania gospodarek przed skutkami pandemii Covid-19 doprowadziła w 2020 r. do zawieszenia wynikających z traktatu z Maastricht obostrzeń takich jak ograniczenie deficytu budżetowego do równowartości 3 proc. PKB. Okres zawieszenia reguł został wydłużony po wybuchu kryzysu energetycznego i rosyjskiej inwazji na Ukrainę, jednak ostatecznie odejdzie w przeszłość z końcem grudnia.

Reguły z Maastricht zawieszone tylko do końca 2023 r.

Jeśli do tego czasu wewnątrz UE nie uda się osiągnąć porozumienia co do nowego kształtu reguł, to – przynajmniej teoretycznie – powrót starych zasad zmusi rządy do drastycznego zaciskania pasa. Różnice stanowisk są jednak wciąż zasadnicze. Według jednych krajów znaczące złagodzenie zasad wystraszy inwestorów z rynków obligacji, podczas gdy inne ostrzegają, że zbyt rygorystyczne regulacje ograniczą możliwości finansowania inwestycji koniecznych do konkurowania z USA i Chinami.

Zdaniem Bloomberga w sytuacji, w jakiej znajdują się obecnie finanse publiczne większości krajów, powrót do starych zasad oznaczałby konieczność drastycznych cięć albo masowe naruszenia limitów. Progi można byłoby teoretycznie znieść całkowicie, jednak wymagałoby to przeprowadzenia żmudnego procesu renegocjacji traktatu z Maastricht. Zdaniem Francji i Włoch przy tworzeniu nowych reguł należy unikać automatycznych mechanizmów dostosowujących deficyt, bo ich stosowanie zawsze jest ciosem dla wzrostu gospodarczego oraz inwestycji.

Dlatego Komisja Europejska rozważa możliwość bardziej stopniowego ograniczania deficytu, jeśli tylko Rada Europejska przyjmie zaproponowany przez dany rząd plan reform oraz inwestycji. Dodatkowo w czasach kryzysów wprowadzanoby wyjątki od obowiązywania zasad, a w razie niezawinionego popadnięcia w kryzys EBC mógłby skupować obligacje rządów nie łamiących reguł fiskalnych.

Czytaj więcej

#WykresDnia: Włochy uderzyły w europejski rynek obligacji

Nowe reguły fiskalne w UE. Karać będzie łatwiej?

Zwolennicy sztywnych reguł fiskalnych, z Niemcami na czele, odpowiadają jednak, że to ich wprowadzenie gwarantowałoby, że zaufanie inwestorów nie zawali się tak jak w kryzysie strefy euro sprzed 10 lat. Aby wyjść im naprzeciw w zamian za większą elastyczność reguł KE planuje skuteczniejsze egzekwowanie kar – dotychczas za łamanie zasad żaden kraj nie został ukarany finansowo.

Najwięcej obaw dotyczy tego, czy zbyt sztywne reguły fiskalne nie utrudnią finansowania zielonej rewolucji w energetyce, w czym kluczową pełni rolę sektor publiczny. W sytuacji, gdy porozumienia nie widać na horyzoncie, kształt projektów budżetów na 2024 r. sugeruje, że rządy najwyraźniej zamierzają prowadzić politykę według własnego uznania. Efektem są rzucające się w oczy różnice – mimo recesji Niemcy planują w przyszłym roku obciąć deficyt do równowartości 1,75 proc. PKB, choć notująca dodatni wzrost Francja nie zamierza zejść z deficytem poniżej 3 proc. wcześniej niż w 2027 r.

Gospodarka światowa
Stopy procentowe w USA bez zmian. Fed podnosi prognozę dla inflacji i tnie dla PKB
Gospodarka światowa
Załamanie liry i giełdy tureckiej po aresztowaniu przywódcy opozycji
Gospodarka światowa
Putin pozwolił spieniężyć część uwięzionych akcji
Gospodarka światowa
Niemcy: poluzowanie hamulca da szansę na powrót gospodarki do wzrostu
Gospodarka światowa
W Europie Środkowo-Wschodniej mniej fuzji i przejęć banków
Gospodarka światowa
BYD ma technologię bardzo szybkiego ładowania samochodów elektrycznych
Gospodarka światowa
Bessent nie boi się korekty giełdowej