Polska i Ukraina mają wspólnie produkować broń. Wybudujemy też autostradę

Wizyta Donalda Tuska w Kijowie ma sprawić, że polski i ukraiński rząd wreszcie zaczną się ze sobą dogadywać, czego do tej pory brakowało. W czasie ośmiu lat rządów PiS Polsko-Ukraińska Komisja Międzyrządowa ds. Współpracy Gospodarczej zebrała się tylko trzy razy.

Publikacja: 25.01.2024 06:00

Polskie firmy będą mogły rozpoczynać inwestycje w Ukrainie dopiero wtedy, gdy zniknie zagrożenie ros

Polskie firmy będą mogły rozpoczynać inwestycje w Ukrainie dopiero wtedy, gdy zniknie zagrożenie rosyjskimi atakami.

Foto: GENYA SAVILOV/AFP

Przemysł zbrojeniowy ma nabrać szczególnego znaczenia w relacjach gospodarczych Polski z Ukrainą. W czasie poniedziałkowej wizyty premiera Donalda Tuska w Kijowie szefowie obu rządów zapowiedzieli wspólne przedsięwzięcia inwestycyjne w produkcję broni oraz amunicji. – To ważna deklaracja, bo jeśli do tej pory Polska przekazywała Ukrainie uzbrojenie, nie rozmawialiśmy o tym, co można wspólnie produkować – mówi Jacek Piechota, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej (PUIG). Jak twierdzi, do Izby zgłosili się już ukraińscy inwestorzy, zainteresowani szybkim uruchomieniem produkcji zbrojeniowej na terenie Polski lub Litwy.

Zbudujemy autostradę

Kolejnym obszarem współpracy ma być infrastruktura. Jak poinformował w środę Tusk, Polska otrzymała od ukraińskich władz propozycję budowy autostrady od przejścia granicznego w Krakowcu do miasta Równe. Opinię w tej sprawie ma przygotować Ministerstwo Infrastruktury. Ponieważ ma to być płatna autostrada, strona ukraińska zasugerowała możliwość objęcia przez polskie firmy zaangażowane w inwestycję 30-letniej koncesji na zarządzanie trasą.

Zainteresowanie polskiego biznesu ukraińskim rynkiem, zwłaszcza w kontekście przyszłej odbudowy kraju, rośnie. Na listę uruchomioną przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu wpisało się ponad 3 tys. przedsiębiorstw. Natomiast na przygotowanej w grudniu ub. roku konferencji PUIG i Banku Gospodarstwa Krajowego 32 firmy będące członkami Izby przedstawiły konkretne projekty inwestycyjne w Ukrainie. Dotyczyły m.in. produkcji materiałów budowlanych bioenergetyki.

Z kolei opublikowany w ubiegłym miesiącu raport Warszaw Enterprise Institute (WEI) wymienia jako potencjalne obszary polskich inwestycji np. branżę drzewną oraz branżę przetwórstwa spożywczego, w której polskie marki są obecne w Ukrainie i znane ukraińskim konsumentom. – Jednocześnie ukraiński sektor rolny może dostarczać tanich surowców pochodzenia roślinnego – stwierdza WEI.

UE pomoże finansowo

Polskie firmy będą mogły wziąć udział w programie Ukraine Facility, projektowanym przez Komisję Europejską instrumencie wsparcia dla Ukrainy. Możliwości otwiera drugi filar programu, określający szczegółowe ramy inwestycyjne, mające przyciągnąć inwestycje poprzez zapewnienie gwarancji i mieszanego finansowania. – Zapewne będzie możliwość finansowania polskich firm, które będą np. w roli wykonawcy realizować projekty budowy kanalizacji w Ukrainie – stwierdza PUIG. Podaje też przykład firmy transportowej, która chce budować tam terminal intermodalny.

Dzięki spotkaniu premierów, polsko-ukraińska współpraca gospodarcza ma teraz szansę nabrania znacznie większego tempa. Pierwszym efektem powinno być udrożnienie komunikacji pomiędzy dwoma rządami. W czasie rządów PiS praktycznie jej nie było – w ciągu ostatnich ośmiu lat Polsko-Ukraińska Komisja Międzyrządowa ds. Współpracy Gospodarczej zebrała się tylko trzy razy.

Powołany pełnomocnik ds. odbudowy Ukrainy Paweł Kowal zapowiedział, że kluczowym zadaniem ma być teraz zbudowanie synergii pomiędzy rynkiem polskim, europejskim, a otwartym rynkiem ukraińskim. Zarazem bardzo ważną kwestią będzie ochrona europejskiego rynku rolnego.

Ukraińcy liczą także na możliwość rozwoju swoich biznesów w Polsce. Obecnie w Polsce zarejestrowanych jest ponad 40 tys. działalności gospodarczych prowadzonych przez obywateli Ukrainy. Tymczasem we wtorek firma Personnel Service opublikowała raport, z którego wynika, że 40 proc. badanych Polaków łączy napływ Ukraińców z niższym tempem wzrostu wynagrodzeń. – Zwiększone koszty życia, a także obawy dotyczące własnej sytuacji finansowej, odbiły się na stosunku do Ukraińców. Mocniej dostrzegamy w nich konkurencję na rynku pracy – stwierdza Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service.

Firmy
Ożywienie rekrutacji i AI wspierają biznes Grupy Pracuj
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Firmy
Rafako szykuje się do zwolnień grupowych
Firmy
MFO jest coraz bliżej uruchomienia nowego zakładu
Firmy
Grupa Recykl blisko sfinalizowania przejęć
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Firmy
Cognor Holding w tym roku ma mocno pod górkę
Firmy
Dektra obserwuje rosnącą konkurencję