Kiedy w czerwcu tego roku odbyło się WZ ASM Group, spośród akcjonariuszy posiadających co najmniej 5 proc. ogólnej liczby głosów do udziału w zgromadzeniu dopuszczono tylko prezesa spółki Adama Stańczaka (30,08 proc. akcji). O pozbawieniu prawa głosu pozostałych udziałowców zadecydował zarząd spółki, a obsługująca ją kancelaria RKKW stwierdziła, że mógł taką decyzje podjąć. Tymczasem wykluczony z WZ mec. Wiesław Łatała (27,06 proc. akcji) podkreśla, że według interpretacji Komisji Nadzoru Finansowego pozbawienie akcjonariusza prawa głosu możliwe jest po wyroku sądu, a zarząd przez rok nie zwrócił się do sądu o usankcjonowanie takiego stanu.
Podczas obrad zgromadzenia podjęto m.in. decyzję o podwyższeniu kapitału zakładowego poprzez emisję akcji serii D w drodze emisji akcji zwykłych imiennych w trybie subskrypcji prywatnej i pozbawieniu dotychczasowych akcjonariuszy w całości prawa poboru akcji tej serii. W kolejnej uchwale WZ wyraziło zgodę na zmianę umów pożyczek zawartych pomiędzy ASM Group a prezesem Adamem Stańczakiem „w ten sposób, że strony dopuszczą umowną kompensatę wzajemnych wierzytelności, jeśli po stronie pożyczkodawcy – Adama Stańczaka, powstanie zobowiązanie wobec ASM Group w związku z obowiązkiem wniesienia wkładu na poczet podwyższenia kapitału zakładowego”.
Wiesław Łatała wraz z innymi akcjonariuszami – Aleksandrą Łatałą-Kremer (6,71 proc. akcji) i Wojciechem Kremerem – wniósł pozew o stwierdzenie nieważności uchwały WZ w sprawie podwyższenia kapitału zakładowego oraz wniosek o zabezpieczenie roszczenia. Co ciekawe, w dwóch z tych spraw wszczętych przez różnych akcjonariuszy nastąpiła zmiana składu sędziowskiego po dokonaniu losowania. Dodatkowo w sprawach, w których zmieniono sędziów, zawierających zbliżoną argumentację prawną, zapadły dwa skrajnie odmienne orzeczenia, w tym jedno udzielające zabezpieczenia, a drugie oddalające.
– Celem spornej emisji akcji było doprowadzenie do sytuacji, w której orzeczenia sądów w sporach prowadzonych przez spółkę kierowaną przez Adama Stańczaka z akcjonariuszami posiadającymi łącznie ponad 66 proc. kapitału zakładowego korzystne dla tych akcjonariuszy nie będą miały żadnego znaczenia, bowiem prezes będzie mógł bez ograniczeń kontrolować spółkę kosztem wspomnianych akcjonariuszy. Termin walnego zgromadzenia wybrany przez Adama Stańczaka nie był przypadkowy, bowiem z dniem 1 lipca 2023 r. przywrócono prawdziwą dwuinstancyjność sądów i zażalenia w prowadzonych sporach na postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie nie trafiają do kolegów z wydziału, tylko do sądu apelacyjnego, co może zmienić dynamikę procesów – skomentował Wiesław Łatała.