Średnio na jednego audytora w 2022 r. przypadało około ośmiu spółek giełdowych, a przeciętne wynagrodzenie biegłego rewidenta wyniosło 457 tys. zł, rosnąc rok do roku o 4 proc. – wynika z raportu firmy Grant Thornton. W tym roku ta dynamika zapewne będzie znacznie wyższa (poprzednie ceny były ustalane w 2021 r., jeszcze przed wzrostem inflacji). Podwyżki cen za audyt są nieuniknione – twierdzą zgodnie przedstawiciele branży.
Rynek rozproszony
UHY ECA i Grant Thornton to firmy, które w 2022 r. obsłużyły największą liczbę spółek notowanych na rynku głównym warszawskiej giełdy. Za nimi są PwC i EY (tyle samo firm) oraz BDO. Najnowsza edycja raportu Grant Thorntona potwierdza scenariusz, który widać już od kilku lat: z obsługi spółek giełdowych rezygnują przede wszystkim drobni, często lokalni biegli rewidenci. W 2022 r. badali 120 spółek, wobec 131 w 2021 r. i 160 oraz 170 w poprzednich latach. Obecnie przypada na nich 34 proc. rynku wobec 41 proc. w 2015 r.
Z kolei udział wielkiej czwórki (Deloitte, EY, KPMG i PwC) spadł w ciągu siedmiu lat do aktualnych 27 proc. z 34 proc. Natomiast mocno w siłę urośli średni audytorzy, którzy kontrolują obecnie 39 proc. rynku wobec 22 proc. w 2015 r. Domeną wielkiej czwórki nadal są największe giełdowe firmy. Choć warto odnotować, że nie jest to regułą, czego przykładem jest chociażby badanie sprawozdań CD Projektu czy PKP Cargo przez Grant Thorntona, BNP Paribas przez Mazars, Grupy Azoty przez BDO czy PGNiG przez PKF.
– Jako osobie, która patrzy na nasz rynek kapitałowy, przede wszystkim z perspektywy rad nadzorczych, wydaje mi się, że obecny podział, czyli mniej więcej jedna trzecia rynku dla dużych, jedna trzecia dla średnich oraz jedna trzecia dla małych firm audytorskich, wydaje się optymalny – komentuje Piotr Rybicki z portalu NadzórKorporacyjny.pl. Dodaje, że różna wielkość notowanych na warszawskiej giełdzie spółek, ale też różne oczekiwania właścicielskie, dają możliwość wyboru optymalnego audytora.