Rok temu doszło do zmian na kluczowych stanowiskach w grupie. Zmieniła się również strategia. – Zaczęliśmy od budowy nowego produktu dla inwestorów detalicznych, który inwestuje na rynku wierzytelności. Mimo dzisiejszej sytuacji branża wierzytelności w naszym odczuciu cały czas ma się dobrze. A że firma Copernicus ma duże doświadczenie na tym rynku, postanowiliśmy je wykorzystać – zapewnia Sikorska. Zdaniem zarządu Copernicusa rynek domów maklerskich będzie zmierzał w kierunku klientów detalicznych. – Czas dużych transakcji z podmiotami instytucjonalnymi przygasa i ciężko prowadzić biznes tylko na tej gałęzi biznesowej – ocenia Sikorska. – Dołączenie oferty dla klienta detalicznego powoduje, że sytuacja naszego domu maklerskiego jest w całkiem niezłym stanie – twierdzi. Spółka ma się jednak nie koncentrować na jednej branży.

W porównaniu z poprzednim rokiem dotąd udało się zwiększyć ponadczterokrotnie liczbę emisji obligacji korporacyjnych skierowanych do klientów detalicznych. Pod względem wartości wzrost sięga około 30 proc. – To pokazuje kierunek, w którym zmierzamy – dodaje wiceprezes Tomasz Bedla. Były to emisje prywatne, które dotyczyły firm w większości z branży deweloperskiej, wierzytelności (windykacja, faktoring, pożyczki). – Chcielibyśmy mieć w ofercie podmioty związane z przemysłem i produkcją – mówi.

Jak podaje zarząd Copernicusa, zmiany w strategii to odpowiedź na nowe warunki rynkowe. – Na to, co dzieje się u konkurencji, w bankach, regulację MIFiD II, obniżenie wynagrodzeń z jednostek uczestnictwa czy dosyć istotny odpływ środków z instytucji – wymienia Bedla. – Te wszystkie zmiany będą naszym zdaniem zmierzały do prywatnych emisji i sprawią, że emitenci będą znów kierowali się do domów maklerskich, a nie tylko instytucji – przewiduje wiceprezes Copernicusa.

Inaczej wygląda też TFI, które działa w ramach grupy. – Chcemy zmienić nasze podejście do rozwoju TFI, choć nie będzie to łatwe. Obserwujemy dziś forsowanie dużych bankowych grup, a nie mniejszych, prywatnych, niezależnych TFI, ze szkodą dla klienta – ocenia Bedla. – Mimo wszystko chcemy pójść w produkty typu FIO. Wycofujemy się jednak z polskiego rynku. Może część długu będziemy lokować w polskie blue chips. Cała reszta będzie inwestowana za granicą, głównie w USA – zapowiada. Bedla zapewnia, że firma nie popełni starych błędów, będzie się trzymać limitów inwestycyjnych i utrzymywać dużą dywersyfikację.

Na tę chwilę kilkanaście podmiotów zadeklarowało chęć przystąpienia do Copernicusa jako agent firmy inwestycyjnej, działa natomiast sześć oddziałów AFI. W 2019 r. mają zostać otwarte kolejne trzy. paan