Dyskusja dotycząca przedefiniowania roli audytora toczy się od pewnego czasu w Wielkiej Brytanii, a ostatnio także na forum Parlamentu Europejskiego i jest następstwem zwiększających się oczekiwań inwestorów i innych interesariuszy coraz mocniej artykułowanych po kolejnych skandalach korporacyjnych. Niezależnie od konkluzji tych dyskusji nie wydaje się, aby oczekiwania inwestorów mogły się zmienić, przynajmniej nie w odniesieniu do jednostek zainteresowania publicznego. Jeśli dojdzie do kolejnej reformy w tym obszarze, kwestia ograniczenia rozbieżności pomiędzy oczekiwaniami inwestorów a zadaniami ustawowo realizowanymi przez biegłego rewidenta będzie ponownie w centrum uwagi.
Dysonans między oczekiwaniami inwestorów a zakresem prac wykonywanych przez biegłego rewidenta, na podstawie przepisów i standardów wykonywania zawodu, pojawić się może także w innych obszarach. W tym roku na podstawie ustawy o ofercie publicznej po raz pierwszy sprawozdania o wynagrodzeniach zostały poddane ocenie biegłego rewidenta zgodnie z przepisami tej ustawy. Sposób, w jaki zostały zdefiniowane wymogi wobec biegłego rewidenta, może powodować powstanie „rozbieżności oczekiwań".
Tomasz Konieczny Partner, PwC Polska
Sprawozdanie o wynagrodzeniach nie jest dokumentem złożonym, ale z uwagi na dokonywane oceny, włączane wyjaśnienia i brak standaryzacji obowiązek ten mógł zwłaszcza w pierwszym roku przysporzyć radom nadzorczym sporo dodatkowej pracy. To, z czym spółki mogły się borykać, to odpowiednia dezagregacja różnych elementów wynagrodzeń. Wątpliwości pojawiały się również w przypadku świadczenia dodatkowych usług, które należało wskazać w sprawozdaniu, jeśli zostały uregulowane polityką wynagrodzeń. Rady nadzorcze, wyjaśniając, że system wynagrodzeń zawiera bodźce przyczyniające się do realizacji długoterminowych celów spółki, nie zawsze mogły przywoływać dane ilościowe w odniesieniu do celów niefinansowych. Jeśli rada nadzorcza odnosiła się tylko do kryteriów powiązanych z wynikami finansowymi, podczas gdy ustawa w odniesieniu do zmiennych składników wynagrodzenia wymaga ustanowienia także celów niefinansowych, nie było jasne, czy cele takie w ogóle wprowadzono do polityki wynagrodzeń i czy informacja dotycząca realizacji celów została przedstawiona całościowo. W tym obszarze można się spodziewać poprawy, biorąc pod uwagę, że zagadnienia ESG z powodów regulacyjnych i biznesowych zaczynają coraz częściej pojawiać się na agendach spółek.
Zadanie nałożone przez ustawodawcę na biegłego rewidenta dotyczy ustalenia, czy w sprawozdaniu zamieszczono wymagane informacje, a kryterium branym pod uwagę przy dokonywaniu tej oceny jest kompletność informacji zawartych w sprawozdaniu.