Blisko 20 mld zł na magazyny PGE

Nadpodaż energii z OZE to coraz większy problem polskiej energetyki. Magazyny energii pozwolą na jej kumulowanie w ciągu dnia, kiedy przy dobrych warunkach atmosferycznych są niskie ceny prądu z odnawialnym źródeł. Z dużą inwestycją w magazyn rusza PGE.

Publikacja: 25.03.2025 06:00

Dariusz Marzec, prezes PGE, podkreśla, że magazyny energii są niezbędne przy rosnącym udziale OZE. F

Dariusz Marzec, prezes PGE, podkreśla, że magazyny energii są niezbędne przy rosnącym udziale OZE. Fot. mpr

Foto: Exclusive

Wraz z rosnącą, wiosenną generacją energii elektrycznej z OZE wracają problemy z nadpodażą zielonej energii w środku dnia. W efekcie na polskiej giełdzie pojawiły się najwyższe w historii ceny ujemne. To przejaw problemów polskiej energetyki, a nie powód do radości z punktu widzenia zarządzania całą energetyką. Aby zgromadzić nadwyżki energii z OZE przy ujemnych czy niskich cenach energii, Polska Grupa Energetyczna, największy producent prądu w Polsce, chce zbudować kilkadziesiąt magazynów energii w ciągu dziesięciu lat. Szczegóły dotyczące programu rozwoju łącznie 85 magazynów energii w różnej technologii mamy poznać w czerwcu, kiedy PGE zaprezentuje nową strategię.

Rekordowe ceny ujemne

W piątek 21 marca ceny energii z dostawą na dzień następny wyniosły w południe na Towarowej Giełdzie Energii minus 429 zł za MWh. To efekt wysokiej produkcji z OZE przy mniejszym zapotrzebowaniu na energię w danym momencie. Ujemne ceny energii mają obecnie znaczenie jedynie dla klientów taryf dynamicznych, raczkującej od ub.r. nowej usługi. Część z dostawców oferuje już pełne „ceny ujemne”, jeśli takowe się pojawią na TGE. Jednak niektórzy dostawcy, jak PGE, zamiast rozliczenia po cenach ujemnych, przyjmują nadal wartości zero, w efekcie klient taryf dynamicznych nie zyskuje na nich w danej godzinie. Wieczorem ceny w ramach tej taryfy wzrosły już do ponad 400 zł za MWh, choć nadal były to atrakcyjniejsze wartości, aniżeli cena mrożona, która wynosi do końca września 500 zł za MWh. Niemniej taryfy dynamiczne nie są dla wszystkich, a jedynie dla tych, którzy są w stanie przesunąć swoje największe zużycie energii na środek dnia, kiedy produkcji energii z OZE jest najwięcej. W Tauronie, np. w grupie 5 mln klientów, z taryf dynamicznych korzysta jedynie 2 tys. klientów. Aby docelowo to zjawisko dużej różnicy w cenach w środku dnia wypłaszczyć, a jednocześnie móc zarobić na różnicy w cenach (tzw. arbitraż cenowy), największe spółki energetyczne planują budowę magazynów energii.

Magazyn PGE w Żarnowcu

Najbardziej zaawansowanym projektem PGE jest magazyn energii Żarnowiec o mocy 262 MW i pojemności ok. 981 MWh. Będzie to największy magazyn energii w Polsce i jeden z największych w Europie.

Wykonawcą inwestycji będzie LG Energy Solution Wrocław, z którym 7 marca br. PGE podpisała umowę o wartości 1,555 mld zł brutto, mimo że budżet PGE pierwotnie wynosiło tylko ponad 800 mln zł. Zakończenie budowy przewidziane jest na 2027 r. W grudniu ub.r. magazyn uzyskał 17-letni kontrakt w aukcji rynku mocy na rok 2029. – Dzięki magazynom możliwe jest zwiększenie możliwości integracji OZE w systemie poprzez ograniczenie coraz częstszego zjawiska nierynkowego redysponowania OZE (wyłączanie instalacji przez PSE w związku z nadpodażą – red.) – mówi prezes PGE Dariusz Marzec.

Firma posiada obecnie magazyny energii o pojemności blisko 7 GWh. Planowane inwestycje zwiększą ją do ponad 17 GWh w perspektywie dziesięciu lat. Obejmują one sześć wielkoskalowych magazynów bateryjnych o łącznej pojemności 4,2 GWh, w tym Żarnowiec (woj. pomorskie). Kolejne inwestycje PGE chce wybudować w Gryfinie (dwa magazyny o mocy 800 i 400 MWh, w Rybniku (800 MWh), Rogowcu (800 MWh) oraz w Krakowie (364 MWh).

Będą to instalacje, które powstaną na terenach przy elektrowniach gazowych (poza Rogowcem, gdzie działa Elektrownia Bełchatów na węgiel). Ich kosz szacowany jest na 6 mld zł. Dodatkowo PGE pracuje nad projektem 75 rozproszonych magazynów energii elektrycznej na terenie całej Polski o łącznej pojemności 6,3 GWh o wartości 12 mld zł.

PGE rozważa także powstanie linii biznesowej na bazie floty magazynów w różnej technologii, w tym także elektrownię szczytowo-pompową Młoty, gdzie spółka jest na etapie przygotowania raportu oddziaływania na środowisko. Docelowo PGE chce dysponować 85 jednostkami (licząc już istniejące i elektrownie wodne). Nowe magazyny będą miały łączną pojemność ponad 17 GWh, ich wartość to 18 mld zł. Plany konkurentów rynkowych PGE są skromniejsze. Tauron planuje do 2035 r. wybudować magazyny o mocy 1,4 GW, niewiele mniej, bo 1,3 GW, planuje Enea.

Jak wynika z danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych, inwestorzy złożyli już warunki o przyłączenie do sieci na magazyny o łącznej pojemności 30 GWh.

Energetyka
PGE ruszą z budową giganta. Magazyn energii będzie jednym z największych w Europie
Energetyka
Rząd włączy na nowo wiatraki. Wybory prezydenckie nie przeszkodzą
Energetyka
Tauron podał wstępne wyniki za poprzedni rok. Zysk mniejszy niż rok wcześniej
Energetyka
ZEW Kogeneracja zapłaci więcej za Czechnicę. To sporu z Polimexem nie kończy
Energetyka
Polska znów więcej eksportuje prądu niż importuje. W wietrze duży spadek produkcji
Energetyka
Wiatraki bliżej niż dalej. Jest zgoda
Energetyka
Energa stratna na projektach OZE kupowanych jeszcze przed wyborami