To w dużej mierze konsekwencja opublikowania słabych wyników finansowych oraz stosunkowo niewielkich perspektyw na ich poprawę w tym roku. Wszystko za sprawą drożejącego prądu.
– Grupa PCC Rokita relatywnie mocniej odczuwa wzrost kosztów energii elektrycznej. W 2018 roku stanowiły one ok. 10 proc. ogółu kosztów, a spółka wydała na jej zakup ok. 120 mln zł – przypomina Krystian Brymora, analityk DM BDM. Dodaje, że wzrost cen prądu nie był jednak specjalnie widoczny w wynikach spółki z uwagi na stosowaną w niej politykę zabezpieczeń. Ceny na Towarowej Giełdzie Energii w ostatnich dwóch latach wzrosły jednak o około 80–100 zł za 1 MWh. To według szacunków analityków DM BDM powinno w latach 2020–2021 prowadzić do wzrostu kosztów spółki o 50–60 mln zł.
– Częściowo rosnące koszty PCC Rokita będzie mogła zniwelować dzięki wzrostowi produkcji i sprzedaży, będących następstwem inwestycji w nowe moce wytwórcze. Z drugiej jednak strony nie ma specjalnych szans na podniesienie cen podstawowego produktu oferowanego na rynku, czyli sody kaustycznej – twierdzi Brymora. Zauważa, że jest to produkt o charakterze globalnym, a związku z tym jego cena to wypadkowa popytu i podaży na rynkach międzynarodowych. W tym kontekście dla giełdowej spółki korzystne mogłoby być dalsze ograniczenie skali wojny handlowej między USA a Chinami.
PCC Rokita nie udziela żadnych informacji na temat swojej obecnej kondycji finansowej. Na nasze pytania nie odpowiada zresztą od dłuższego czasu. Utrudnione kontakty ze spółką mają również analitycy. Tymczasem ostatni giełdowy komunikat firmy został opublikowany dwa miesiące temu i dotyczył wyników finansowych za III kwartały. Mimo wzrostu przychodów grupa w tym czasie zanotowała mocny spadek zysków. Było to przede wszystkim następstwo niskich cen sprzedawanych produktów.