JLL: jeszcze nie czas na mocną korektę

Niskie stopy i rosnąca inflacja napędzają popyt na mieszkania. Trudno oczekiwać, że lokale będą taniały.

Publikacja: 23.01.2020 12:23

Robyg: Green Mokotów

Robyg: Green Mokotów

Foto: materiały prasowe

W 2020 r. eksperci JLL spodziewają się dalszego wzrostu cen mieszkań oraz  porównywalnej lub lekko słabszej łącznej sprzedaży w sześciu głównych aglomeracjach względem 2019 r.

2019 r. przyniósł niespodziankę, deweloperzy znaleźli nabywców na 65,4 tys. mieszkań, o 0,8 proc. więcej niż w 2018 r., choć pierwotnie spodziewana była kontynuacja korekty rzędu 11 proc. Katarzyna Kuniewicz, dyrektor działu badań rynku mieszkaniowego w JLL, podkreśliła że jeszcze po III kwartale 2019 r. można było oczekiwać spadku rok do roku rzędu 3-4 proc.

Tymczasem bardzo mocno wypadł IV kwartał 2019 r. Deweloperzy sprzedali 17,6 tys. mieszkań, czyli najwięcej od najlepszego dla branży przełomu lat 2017 i 2018. Większa sprzedaż wyniknęła wprost ze zwiększenia oferty przez firmy. Sam popyt na lokale jest dalej mocny.

Kuniewicz zaznaczyła, że coraz trudniej oceniać rynek jako całość, bo sytuacja w poszczególnych aglomeracjach jest mocno zróżnicowana. Poznań i Łódź biją rekordy sprzedaży, wzrost w 2019 r. sięgnął tam odpowiednio 30 i 13 proc. We Wrocławiu sprzedaż zwiększyła się o 2 proc., w Warszawie była płaska. Z kolei Trójmiasto i Kraków zanotowały spadki o odpowiednio 4 i 12 proc.

Ceny mieszkań nieubłaganie rosną, w 2019 r. lokale w ofercie podrożały o średnio 10 proc. Najmocniej w Krakowie, o 16 proc., do 9 tys. zł za mkw., najmniej w Poznaniu, o 2 proc., do 7,4 tys. zł. za mkw. W Warszawie stawka to już 10,5 tys. zł za mkw.

Wzrost cen robi swoje. Według szacunków JLL w 2019 r. padł nowy rekord sprzedaży w ujęciu wartościowym, czyli 30,1 mld zł. To o ponad 6 proc. niż w rekordowym pod względem sprzedaży ilościowej 2017 r.

Kazimierz Kirejczyk, wiceprezes JLL, podkreślił, że wzrost cen nie hamuje istotnie popytu, ponieważ sytuacja na rynku pracy jest dobra, a przede wszystkim stopy procentowe są niskie, a inflacja rośnie. To dalej mocno skłania do przesuwania gotówki na rynek nieruchomości. Ludzie kupują lokale „uniwersalne", które z jednej strony można łatwo wynająć, a z drugiej – w razie potrzeby – łatwo spieniężyć. Zdaniem eksperta, do przełomu na rynku mogłoby doprowadzić istotne podniesienie stóp procentowych, ale na to się w najbliższych latach nie zanosi.

W dalszej perspektywie kształt rynku może zależeć od szczegółów nowej odsłony programu Mieszkanie+. Według ogólników, resort rozwoju chce zaprosić do niego deweloperów, w zamian za dostęp do gruntów oczekuje przekazania pewnej puli lokali do programu. Znakiem zapytania są zmiany w prawne w zakresie efektywności energetycznej budynków, które wchodzą od 2021 r. – może to podnieść koszty wykonawstwa.

Budownictwo
Cavatina Holding rusza ze sprzedażą kolejnych mieszkań
Budownictwo
Dekpol ze stabilnymi zyskami mimo niższych przychodów
Budownictwo
ZUE powoli odbudowuje portfel
Budownictwo
Dom Development gotowy bić kolejne rekordy. Będzie też łowić okazje
Budownictwo
Cavatina Holding zdecydował o przedterminowym zakończeniu programu emisji obligacji
Budownictwo
Dom Development po konferencji: co obiecał nowy zarząd dewelopera?
Budownictwo
Po rekordowym 2024 r. Dom Development zakłada jeszcze lepsze wyniki