Jesienią ubiegłego roku pojawiły się pierwsze spekulacje, że francuski BNP Paribas jest zainteresowany przejęciem niemieckiego Commerzbanku (ochotę na połączenie z tą instytucją miał też podobno włoski UniCredit). Choć ostatnio nowych doniesień w sprawie BNP Paribas i Commerzbanku nie ma, to sprawa nabiera rumieńców, po tym jak potwierdzono, że to Francuzi kupią Raiffeisen Polbank.
Będzie nowy właściciel
O tym, że Commerzbank, drugi co do wielkości bank w Niemczech i właściciel mBanku, czwartego gracza w Polsce, może stać się celem przejęcia, wiadomo od dawna. Największym jego pojedynczym akcjonariuszem jest niemieckie państwo (ma 15 proc. akcji), które w 2009 r. dokapitalizowało tę instytucję w czasie kryzysu finansowego. – Chcemy uzyskać dobry zwrot z tej inwestycji, nie jesteśmy pod presją – mówił jesienią niemiecki minister finansów. Magazyn „Wirtschafts Woche" informował później, że rząd w Berlinie preferuje połączenie Commerzbanku właśnie z BNP Paribas, choć później spekulowano, że mógłby połączyć się z Deutsche Bankiem.
BNP Paribas to finansowy gigant, drugi co do wielkości aktywów bank w Europie, wyceniany na 78 mld euro i mający 94 mld euro kapitałów. Prawdopodobnie nie miałby problemów z przejęciem pakietu kontrolnego w Commerzbanku, którego kapitalizacja to 15,7 mld euro. Niemiecki bank osiąga słabe wyniki, jest nisko wyceniany, a prezes Martin Zielke wskazał niedawno, że ten rok będzie trzecim z rzędu z malejącymi przychodami ze względu na niskie stopy procentowe, wzrost konkurencji i brak dodatkowych dochodów. Zysk operacyjny ma być podobny jak w 2017 r. Wyniósł tylko 490 mln euro, dla porównania mBank wypracował 450 mln euro, mimo że jego aktywa rzędu 32 mld euro stanowią tylko 7 proc. aktywów Commerzbanku.
Pytanie o to, czy BNP Paribas przejmie Commerzbank, jest ostatnio tym bardziej ciekawe, że nowym prezesem BGŻ BNP Paribas, szóstego co do wielkości banku w Polsce, jest Przemysław Gdański, wieloletni wiceprezes mBanku. Poza tym parę tygodni temu pojawiły się nieoficjalne doniesienia, że Commerzbank wystawił na sprzedaż część dotyczącą rynków kapitałowego i surowcowego, aby skupić się na działalności detalicznej i korporacyjnej (chętni podobno są Goldman Sachs i Societe Generale). Bez niej Commerzbank byłby łatwiejszy do przejęcia i konsolidacji.