UKNF wskazuje, że wszczęcie przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny przymusowej restrukturyzacji PBS Sanok wynikało m.in. z faktu, że KNF stwierdziła nieskuteczność działań naprawczych podejmowanych przez PBS oraz zagrożenie dla bezpieczeństwa środków gromadzonych w tym banku.
„Podjęte przez BFG działania uwzględniają opinię KNF o braku przesłanek wskazujących, że działania PBS mogły we właściwym czasie usunąć zagrożenie upadłością. Powyższa ocena wynikała w szczególności ze znacznej skali problemów stwierdzonych w działalności PBS w Sanoku. W ramach nadzoru KNF stwierdziła w tym banku liczne i poważne nieprawidłowości, w tym w zakresie zarządzania ryzykiem kredytowym. Zidentyfikowano istotne naruszenia przepisów prawa, również takie, które wymagały zawiadomienia Prokuratury" – czytamy w komunikacie UKNF.
Nadzór przekonuje, że uruchomiona i prowadzona przez BFG przymusowa restrukturyzacja PBS w Sanoku wynika z wdrożonych do prawa polskiego regulacji unijnych i pozwala uniknąć upadłości banku, w której jednostki samorządu terytorialnego mogłyby stracić wszystkie pieniądze.
UKNF dodaje, że sam PBS Sanok w sprawozdaniu finansowym za 2018 r. poinformował o możliwości podjęcia przez BFG wobec banku działań w zakresie przymusowej restrukturyzacji wynikających z art. 101 ustawy o BFG.
Przymusowa restrukturyzacja PBS Sanok, pierwsza taka operacja w Polsce, rozpoczęła się w piątek. Luka kapitałowa rzędu 182 mln zł została pokryta kosztem obligatariuszy (100 mln zł), których papiery zostały umorzone, i częściowo deponentów - samorządy i duże firmy (82 mln zł). Gminy i powiaty straciły 43 proc. wszystkich swoich depozytów w PBS Sanok, duże firmy zaś 43 proc. ponad gwarancję BFG wynosząca 100 tys. euro.