W czwartek notowania indeksu WIG-banki rosły o ponad 2 proc., maksymalnie do 5997 pkt, najwyższego poziomu od początku marca 2020 r. (czyli okresu, zanim jeszcze doszło do pierwszego cięcia stóp procentowych z 1,5 proc. do 1 proc., dalsze cięcia sprowadziły przed końcem maja stawkę referencyjną do 0,1 proc.). Notowania indeksu Euro Stoxx Banks, zrzeszającego 22 kredytodawców ze strefy euro, w czwartek tkwiły w miejscu (polski indeks bankowy jest mocno skorelowany z europejskim, od początku roku zyskały odpowiednio 24,6 proc. i 26,4 proc.).
Do zwyżek notowań kredytodawców na GPW mógł się przyczynić opublikowany w środę wieczorem komunikat Rady Polityki Pieniężnej. Wprawdzie stóp procentowych nie zmieniono, ale RPP może zdaniem ekonomistów stracić pewność co do samoczynnego spadku inflacji do celu po opanowaniu pandemii. Dlatego wzrost stóp procentowych w przyszłym roku może być po raz pierwszy scenariuszem uznawanym przez większość członków RPP za realny.
– Z pewnością podwyżka stóp pomogłaby wynikom banków. Szczególnie że przy pierwszych podwyżkach, mniej więcej do 0,5 proc., mogłoby się obyć bez konieczności podnoszenia oprocentowania depozytów. Oznaczałoby to, że w większym stopniu zyskałyby przychody odsetkowe, a koszty tego typu mogłyby być stabilne, co istotnie wsparłoby marżę odsetkową netto. Szansa na brak wzrostu cen depozytów po pierwszych podwyżkach stóp wynika z tego, że banki mają dużą nadpłynność, która jeszcze się powiększa – kredytów przybywa wolniej niż depozytów, więc banki nie są zmotywowane do tego, aby pozyskiwać nowe depozyty. I ta sytuacja prawdopodobnie prędko się nie zmieni. Oprócz dużej nadwyżki depozytów znaczenie może mieć fakt, że Polacy pomimo niskich stóp procentowych nie są skłonni do wycofywania depozytów na dużą skalę – uważa Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy Securities.
Jego zdaniem w największym stopniu na podwyżkach stóp mógłby zyskać Alior, pozostałe banki pewnie są pod tym względem w środku stawki, a najmniej potencjalnie mógłby odczuć podwyżki ING Bank Śląski, który w 2020 r. był najbardziej zabezpieczony przed spadkami stóp.