Wierzytelności dają zarobić

Chociaż w ofercie publicznej chętnych na prawa do akcji (PDA) Giełdy Praw Majątkowych „Vindexus”, firmy obsługującej wierzytelności, było niewielu, jej debiut na głównym rynku GPW można zaliczyć do udanych.

Publikacja: 24.03.2009 00:38

Jerzy Kulesza, prezes spółki

Jerzy Kulesza, prezes spółki

Foto: ROL, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Ostatecznie kurs poszedł w górę o 30 proc. W ciągu dnia PDA zyskiwały nawet przeszło 50 proc. Dobry był już sam początek notowań.

W pierwszych transakcjach handlowano akcjami po 6,5 zł za sztukę, podczas gdy cena odniesienia została ustalona na poziomie 6 zł za akcję. Towarzyszyły temu jednak małe obroty papierami. W skali całego dnia wyniosły niespełna 450 tys. zł. Zwraca na nie też uwagę Jerzy Kulesza, prezes GPM „Vindexus”. – Cieszę się, że jesteśmy na plusie.

Jednak trzeba być wstrzemięźliwym, ponieważ obroty są niskie. Ale to też nie dziwi. Nabywcy akcji w ofercie publicznej deklarowali, że raczej nie będą się ich szybko pozbywać – mówił w ciągu dnia. A są nimi przede wszystkim klienci instytucjonalni, w tym towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Instytucje objęły 248 tys. walorów spółki handlującej wierzytelnościami, a indywidualni kupili 43 tys. sztuk. GPM „Vindexus” pozyskała łącznie 1,75 mln zł. To dużo mniej niż prezes Kulesza miał w planach, czyli około 15 mln zł.

Pozyskane środki zostaną przeznaczone na zakup kolejnych wierzytelności. – Teraz nasz portfel jest, według cen nabycia wierzytelności, wart około 17 mln zł. Jeżeli miałbym szacować jego wartość rynkową, myślę, że jest to około 320 mln zł w spółce i 150 mln zł w naszym funduszu sekurytyzacyjnym – wylicza Jerzy Kulesza.Jaka jest skuteczność GPM „Vindexus”? Prezes Kulesza twierdzi, że trudno jest wprost podać odsetek ściągniętych wierzytelności ze względu chociażby na różne momenty ich zakupu.

Podkreśla jedynie, że w 2006 r. zysk netto rok do roku wzrósł o 30 proc., w 2007 r. – o 60 proc., a w 2008 r. – o 90 proc. Dokładnej wartości wyniku za ubiegły rok jeszcze nie podaje. Prognozy, których zarząd nie weryfikował, mówiły o niespełna 6 mln zł zysku. A jak będzie w tym roku? – Dotychczas nie sporządziliśmy prognozy i prawdopodobnie tego nie zrobimy. Nie sądzę jednak, by udało się utrzymać dynamikę zmian – mówi Jerzy Kulesza.

GPM „Vindexus” to trzeci debiutant na GPW w tym roku. Dotychczas na parkiet wszedł Bumech, wykonujący usługi serwisowe i remontowe maszyn i urządzeń górniczych, który na debiucie pozwolił inwestorom zarobić blisko 40 proc. W IPO, podobnie jak wczorajszy debiutant, nie sprzedał całego pakietu akcji, jaki wystawił – 0,4 mln walorów z 2 mln sztuk. Drugie – Centrum Klima, które także zaliczane jest do tegorocznych debiutantów, de facto przeszło na parkiet główny z rynku NewConnect. Teraz na głównym warszawskim parkiecie notowane są 373 spółki.

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski