Elektrownie węglowe będą działać dłużej. Rząd przyjął projekt ustawy o rynku mocy

Starsze elektrownie węglowe będą mogły dłużej funkcjonować. Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o rynku mocy (to forma wsparcia dla elektrowni węglowych). Dzięki temu mechanizmowi z końcem 2025 r. ryzyko braku mocy w elektrowniach do produkcji prądu zostanie znacząco zmniejszone. Projektem zajmie się teraz parlament.

Publikacja: 24.12.2024 13:24

Elektrownie węglowe będą działać dłużej. Rząd przyjął projekt ustawy o rynku mocy

Foto: Bartłomiej Sawicki

Projekt nowelizacji ustawy o rynku mocy przewiduje czasowe przedłużenie wsparcia w postaci rynku mocy dla źródeł energii elektrycznej niespełniających norm emisji CO2 z europejskich regulacji. O przyjęciu przez rząd projektu poinformowała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. – Projekt ustawy o rynku mocy przyjęty przez Radę Ministrów. To wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski na najbliższe lata. Uzupełniamy mechanizm gwarantujący dostawy energii elektrycznej do naszych domów i firm – napisała minister na platformie „X”.

To pozwoli wystartować w dodatkowych aukcjach rynku mocy starszym elektrowniom węglowym do 2028 r. Bez tego dodatkowego wsparcia elektrownie przynosiłyby coraz większe straty. Rynek mocy pozwoli właścicielom tych elektrowni na dodatkowe źródło dochodów. Na ten mechanizm składamy się wszyscy płacąc w rachunku za prąd tzw. opłatę mocową. Dzięki niej w razie problemów z brakiem rezerwy mocy, te jednostki są uruchamiane i pokrywają braki mocy do produkcji prądu.

Czytaj więcej

Co po węglu w Grupie Tauron. Spółka ma plan

Dlaczego wydłużenie rynku mocy jest potrzebne?

Starsze elektrownie węglowe, dla których kończą się w przyszłym roku kontrakty mocowe, nie mogą jednak uczestniczyć w nowych aukcjach, ponieważ nie spełniają limitu emisji CO2 poniżej 550 kg za MWh. Decyzją UE możliwe są jednak derogacje, czyli warunkowe wydłużenie czasu pracy tych elektrowni o trzy lata, do 2028 r. – Wprowadzenie limitu emisji CO2 na rynku mocy ograniczyło znacząco zakres podmiotów, które konkurują w ramach aukcji rynku mocy, co może prowadzić do braku pokrycia całego zapotrzebowania na moc, jakie jest niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa dostaw – tłumaczy Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Aby rozwiązać ten problem, resort zaproponował wprowadzenie dodatkowej aukcji uzupełniającej, w której możliwy byłby udział jednostek wytwórczych emitujących powyżej 550 kg CO2/MWh. Taką możliwość – w ograniczonym czasie i pod rygorystycznymi warunkami – umożliwia zmienione prawo UE.

Potrzeba dodatkowych aukcji wynika zaś z ostatniej oceny wystarczalności zasobów wytwórczych na lata 2025–2040. – Otrzymane w scenariuszu bazowym wyniki istotnie odbiegają od celu, jakim jest spełnienie standardu bezpieczeństwa – informują Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE). Już w 2026 r. bez jakichkolwiek działań niedobór może wynieść 4,2 GW, a jeśli uda się przedłużyć czas życia istniejących jednostek, to 4,33 GW.

Czytaj więcej

Ministerstwo Przemysłu chce zwiększyć szansę, aby powstały nowe elektrownie gazowe

Co się zmieni?

Zgodnie z europejskimi regulacjami, od połowy 2025 r. prawo do wsparcia w postaci rynku mocy tracą jednostki wytwórcze o emisji powyżej 550 kg CO2 na MWh. Rząd powołuje się jednak na możliwość czasowego (do 2028 r.) i warunkowego przedłużenia wsparcia, dopuszczoną po ostatniej zmianie rozporządzenia o rynku energii elektrycznej (EMD) z czerwca 2024 r. W projekcie zaproponowano przedłużenie wsparcia w postaci rynku mocy dla niespełniających norm jednostek wytwórczych do końca 2028 r., w postaci czterech dodatkowych aukcji rynku mocy: na drugie półrocze 2025 r. oraz na lata dostaw 2026, 2027 i 2028. Aukcje te mają być przeprowadzone w wypadku, gdy po rozstrzygnięciu normalnych aukcji rynku mocy zidentyfikowany zostanie problem z wystarczalnością zasobów wytwórczych, co zostanie potwierdzone w procedurze krajowej oceny wystarczalności zasobów.

Zgodnie z ustawą moc jest towarem, który można kupować i sprzedawać. Jednostki - wyłaniane podczas aukcji do pełnienia tzw. obowiązku mocowego, polegającego na gotowości do dostarczania mocy elektrycznej do systemu oraz zobowiązaniu do faktycznej dostawy mocy w okresie zagrożenia - są za to wynagradzane. Rynek mocy działa od początku 2021 r. W celu pokrycia jego kosztów odbiorcy energii elektrycznej ponoszą dodatkowe opłaty.

Przyglądając się szczegółom rozwiązań, to w ramach obecnego mechanizmu rynku mocy wprowadzone zostaną aukcje uzupełniające. Przeprowadzone zostaną takie aukcje na następujące okresy dostaw: II połowa 2025 r. (aukcja półroczna) oraz na lata dostaw 2026, 2027 i 2028 (aukcje roczne). Aukcje uzupełniające zostaną przeprowadzone po zakończeniu aukcji dodatkowych rynku mocy, tzn. będą przeprowadzone z krótszym niż rok wyprzedzeniem względem momentu rozpoczęcie trwania tzw. obowiązku mocowego (lead time). - Aukcje uzupełniające będą w istocie przedłużeniem istniejących procesów rynku mocy (m.in. aukcji dodatkowych). Będą one organizowane w przypadku, gdy po przeprowadzeniu pierwotnych procesów rynku mocy na dany rok dostaw (aukcja główna i aukcje dodatkowe), wystąpią problemy z wystarczalnością zasobów wytwórczych – wyjaśnia Kancelaria Prezesa Rady Ministrów w stosownym komunikacie po przyjęciu projektu. 

Czytaj więcej

Magazyny z tarczą na rynku mocy

Zmiana na ostatniej prostej

Jeszcze przed obradami rządu przyjęto poprawki do projektu, których autorem jest Ministerstwo Aktywów Państwowych. Po uwzględnieniu uwag w nowym projekcie o rynku mocy przyjęto możliwość aktualizacji ceny maksymalnej w aukcji uzupełniającej. Jednocześnie przyjęto maksymalny wzrost ceny na poziomie 60 proc.

Ministerstwo Aktywów Państwowych przypomniało, że zgodnie z unijnymi wymogami, cena dla cenobiorców powinna być wyznaczona na poziomie, który pozwala objąć większość istniejących jednostek. - Mając na względzie, że cena dla cenobiorców w aukcjach dodatkowych dla lat 2025 i 2026 była wyznaczana dla jednostek gazowych, przyjęto możliwość aktualizacji parametru aukcji określającego cenę maksymalną cenobiorcy z uwzględnieniem aktualnych, rzeczywistych, kosztów kapitałowych i operacyjnych jednostek obecnych na krajowym rynku, z wyłączeniem jednostek, które nie będą uprawnione do udziału w danej aukcji uzupełniającej, ze względu na objęcie umowami mocowymi w toku poprzednich aukcji – czytamy w uzasadnieniu nowego zapisu wprowadzonego po uwagach MAP. Wskazano jednocześnie, że konieczne jest ograniczenie maksymalnej ceny dla cenobiorców, aby pozostać w zgodności z decyzją notyfikacyjną o pomocy publicznej wydanej przez KE.

Koszty i brak czasu 

Rząd szacuje, że koszty proponowanych rozwiązań to 563 mln zł za II półrocze 2025 r., 3,33 mld zł w 2026 r., 2,80 mld zł w 2027 r. i 2,59 mld zł w 2028 r. Ponoszony przez odbiorców całkowity koszt rynku mocy w latach 2025-2028 ma wynosić 8,5-9 mld zł. 

Czas nagli, bo dotychczasowe rozwiązanie wygasa z początkiem lipca 2025 r. Wcześniej bowiem należy przygotować certyfikację oraz samą aukcję. Później spółki muszą zdążyć z potrzebnymi remontami, aby dalej świadczyć swoje usługi. 

Sejm powinien zająć się projektem na początku stycznia 2025 r. 

Energetyka
Magazyny z tarczą na rynku mocy
Energetyka
Ponad 5 mld zł będzie kosztował tegoroczny system wsparcia OZE. Są wyniki aukcji
Energetyka
Co po węglu w Grupie Tauron. Spółka ma plan
Energetyka
Ministerstwo Przemysłu chce zwiększyć szansę, aby powstały nowe elektrownie gazowe
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. wyróżniony Złotym Godłem Quality International 2024
Energetyka
BGK sypie pieniędzmi na OZE. Kredyt otrzyma Enea
Energetyka
Jest nowa prezes ML System