Tydzień na rynkach: Hojne Dziękczynienie na Wall Street

Amerykańscy inwestorzy mają powody do hucznego świętowania. W pierwszych dniach minionego tygodnia dwa spośród trzech głównych indeksów ustanowiły kolejne historyczne rekordy, choć skala wzrostów była niewielka. Sytuacja na pozostałych parkietach była zróżnicowana i raczej trudno było dostrzec optymizm.

Publikacja: 29.11.2024 19:05

Bezprecedensowy rajd kontynuują notowania kawy, do czwartku zwyżkujące o prawie 7 proc. i ustanawiaj

Bezprecedensowy rajd kontynuują notowania kawy, do czwartku zwyżkujące o prawie 7 proc. i ustanawiające kolejny historyczny rekord. Robusta drożała nawet o 11 proc. Fot. shutterstock

Foto: Artem Oleshko

Na parkiecie nowojorskim nadal dominują bardzo dobre nastroje, choć z drugiej strony trudno też mówić o euforii, szczególnie w ostatnich dniach i tygodniach. Jednak patrząc z perspektywy mijających 11 miesięcy roku, skala zwyżki indeksów jest imponująca.

Zmienne nastroje na giełdach

Do środy S&P 500 zwyżkował o skromne 0,5 proc, ale od stycznia rośnie o prawie 26 proc. W listopadzie indeks już trzy razy atakował psychologiczny poziom 6000 punktów i pewnie niebawem przekroczy go w sposób trwały. Od pewnego czasu impetu nabiera zwyżka średniej przemysłowej. Dow Jones w ostatnich dniach rósł o prawie 1 proc., choć od początku roku idzie w górę „jedynie” o nieco ponad 18,5 proc. Psychologiczny poziom 45 000 punktów jest w zasięgu ręki. Sięgającą 27 proc. zwyżką indeksu cieszą się zwolennicy akcji spółek technologicznych. Nasdaq Composite do środy zwyżkował o 0,3 proc., a w listopadzie o 5,3 proc.

Wciąż blisko historycznego rekordu plasuje się DAX, który do czwartku zwyżkował o 0,6 proc. Z sięgającej od początku roku 16 proc. zwyżki inwestorzy też mogą się cieszyć, tym bardziej jeśli wziąć pod uwagę słabiutką kondycję niemieckiej gospodarki. Zdecydowanie gorzej radzi sobie paryski CAC 40, tracący w ostatnich dniach nieco ponad 1 proc. To już szósty spadkowy tydzień tego indeksu z rzędu, a od początku roku idzie on w dół o prawie 5 proc. Z kolei londyński FTSE 250 zwyżkuje od stycznia o 5 proc., w listopadzie rośnie o 1,8 proc., a do czwartku szedł w górę o 0,9 proc.

Spadkową tendencję, choć przy zmniejszającej się dynamice, kontynuuje indeks rynków wschodzących. Do czwartku MSCI Emerging Markets zniżkował o 0,2 proc. Listopad kończy się zniżką o 2,8 proc., ale od początku roku indeks zyskuje 7,4 proc. Na rynkach wschodzących sytuacja była zróżnicowana. Shanghai Composite rósł do czwartku o niespełna 0,9 proc., kontynuując trwający od kilku tygodni trend boczny. Mimo sporej zmienności indeks chińskiej giełdy jest prawie 11 proc. wyżej niż na początku roku. Indeks na Tajwanie do czwartku zniżkował o 2,6 proc. W naszym regionie przeważały niedźwiedzie. Do czwartku moskiewski RTS tracił 7,6 proc., a od początku roku zniżkuje o 32 proc. Indeks parkietu rumuńskiego tracił w ostatnich dniach 2,7 proc., a w Budapeszcie spadek sięgał 1,5 proc. Nasi bratankowie mogą się jednak cieszyć przekraczającą 29 proc. zwyżką indeksu od początku roku.

Zadyszka małych i średnich spółek

Końcówka listopada chyba trochę niespodziewanie, przynosi wyraźne pogorszenie się sytuacji w segmencie małych i średnich firm. Do czwartku sWIG80 zniżkował o 1,3 proc., potwierdzając zagrożenie wybiciem się indeksu w dół z trwającej od połowy sierpnia tendencji bocznej. Już tydzień wcześniej, co prawda tylko przez moment, wskaźnik spadł poniżej 23 000 punktów, sygnalizując słabość byków. Listopad jest trzecim spadkowym miesiącem z rzędu w tej części naszego rynku. Od szczytu z początku lipca indeks najmniejszych spółek stracił już 9,5 proc. Licząc od początku roku, jest on zaledwie 1,2 proc. nad kreską, zaś w perspektywie ostatnich 52 tygodni zyskuje niespełna 9 proc. mWIG40 w trakcie czterech pierwszych sesji minionego tygodnia zniżkował o prawie 0,9 proc. W jego przypadku sytuacja jest nieco lepsza, bowiem wciąż można mówić, że indeks utrzymał się w ramach trendu bocznego, tym bardziej że bykom udało się obronić poziom 6000 punktów. Bilans listopadowy zamyka się zwyżką o 0,7 proc., zaś trwająca od końca maja korekta odebrała indeksowi średniaków 10,3 proc. Licząc od początku roku, wciąż jest na sięgającym 3,8 proc. plusie, jest więc lepszy niż sWIG80, ale w skali 52 tygodni nieco mu ustępuje, rosnąc o 7 proc. Najgorszy na obu tych dystansach WIG20 (spadek od początku roku o 6,65 proc. i sięgająca niemal 2,4 proc. strata w horyzoncie 52 tygodni) nieoczekiwanie w końcówce miesiąca radził sobie relatywnie nieźle, zniżkując o zaledwie 0,3 proc. W jego przypadku mamy jednak do czynienia z kontynuacją tendencji spadkowej, której skala od końca maja wynosi aż 15,7 proc. Trzy ostatnie sesje kończyły się poniżej poziomu 2200 punktów, zaś kilka dni wcześniej indeks blue chips przez moment znalazł się najniżej od końca października ubiegłego roku.

Końcówkę listopada do umiarkowanie optymistycznych zaliczyć może WIG-motoryzacja, zwyżkujący do czwartku o 1,6 proc., jeden z trzech najsłabiej radzących sobie indeksów branżowych w horyzoncie od początku roku (spadek o 17,6 proc.), WIG-informatyka, rosnący o niespełna 2,1 proc., oraz WIG-leki, idący w górę o 0,3 proc. Indeks spółek finansowych w trakcie pierwszych czterech sesji minionego tygodnia obronił się natomiast przed spadkiem, powstrzymując złą passę, ale jej nie przełamując. Niedźwiedzie najodważniej poczynały sobie w przypadku firm sektora medialnego, którego indeks do czwartku szedł w dół o 4,1 proc., „umacniając” drugą pozycję w kategorii najgorszego w tym roku indeksu branżowego (spadek o 23 proc.). W tym sektorze najmocniej w ostatnich dniach radziły sobie akcje Wirtualnej Polski tracące 5,6 proc., drugi raz w krótkim czasie testując dołki z połowy czerwca 2022 r. i końca listopada 2020 r. O 5,3 proc. w dół szły papiery Grupy Pracuj, momentami skala spadku była jeszcze większa, a kurs zbliżał się do 50 zł, czyli do poziomu najniższego od połowy września oraz lipca ubiegłego roku. Sięgającą 4,6 proc. zniżkę zaliczyły walory ATM Grupy. WIG-energia zniżkował do czwartku o 1,3 proc., kontynuując trend boczny. Akcje PGE taniały o 2,3 proc. Fatalną passę kontynuuje WIG-chemia, zniżkując o prawie 1,9 proc., utrwalając pozycję najgorzej radzącego sobie subindeksu w tym roku (spadek o 23,3 proc.).

Niewielka korekta na rynkach surowców

Do czwartku CRB Index zniżkował o 1,1 proc., czyli niewiele, mając w pamięci przekraczającą 3,6 proc. zwyżkę z poprzedniego tygodnia. Wciąż mamy tu do czynienia z tendencją boczną, obowiązującą od ponad dwóch lat. Od początku roku zwyżkuje o 8,7 proc. W krótkim horyzoncie podobne wskazania daje indeks towarowy Bloomberga. Dość duża zmienność ma miejsce już trzeci tydzień z rzędu na rynku ropy naftowej. Po niedawnym skoku notowań o ponad 6 proc. amerykańska WTI do środy taniała o 3,3 proc., wracając do poziomu nieco poniżej 69 dolarów za baryłkę. Czynniki cenotwórcze wciąż pozostają niezmienne, nie dochodzą żadne nowe impulsy. Podaż arówno ze strony głównych graczy zrzeszonych przez OPEC i współpracujących z tym kartelem, jak również Stanów Zjednoczonych będzie się zwiększała, zaś popyt, ze względu na słabnącą koniunkturę w głównych gospodarkach świata, w tym przede wszystkim w Chinach, nie nadążał za tą zwyżką. Co ciekawe, notowania ropy niemal nie zareagowały na ogłoszony w ostatnich dniach rozejm między Izraelem a Libanem, co oznacza obniżenie napięcia geopolitycznego na Bliskim Wschodzie. Od początku września mamy do czynienia z trendem bocznych ograniczonym do przedziału 67–75 dolarów za baryłkę, a w przypadku europejskiej Brent 70–75 dolarów, z rzadkimi okresowymi skokami w okolice 80 dolarów. Do czwartku o ponad 5 proc. podrożał gaz ziemny w Stanach Zjednoczonych, ale drugi tydzień z rzędu techniczny opór nie pozwala na mocniejszy ruch w górę. Na rynkach europejskich notowania gazu zwyżkowały jedynie symbolicznie.

Niewielkie były zmiany na rynku głównych metali przemysłowych. Notowania kontraktów terminowych na miedź zwyżkowały o nieco ponad 1 proc. Po sięgającym 5,6 proc. tąpnięciu z połowy listopada odreagowanie, z jakim mamy do czynienia w kolejnych dwóch tygodniach, można uznać za dość symboliczne. O nieco ponad 0,3 proc. w dół szły ceny aluminium, kontynuując trend boczny. Drugi tydzień z rzędu mocniej w górę idą notowania rudy żelaza, tym razem o 3,7 proc. Pallad taniał o 2,7 proc., po przekraczającym 8 proc. skoku z poprzedniego tygodnia. O prawie 3,9 proc. zniżkowały notowania platyny. Z podwyższoną zmiennością mamy do czynienia na rynku złota. Do czwartku kruszec taniał o prawie 1,9 proc., do nieco poniżej 2662 dolarów za uncję. W poprzednim tygodniu notowania złota poszły w górę o 5,5 proc. Tak duże zmiany nie dają wystarczających podstaw do prognozowania kierunku ruchu w nieco dłuższym horyzoncie.

Po kilka dziesiątych procentu w górę szły ceny głównych towarów rolnych, takich jak pszenica, kukurydza i soja. Bezprecedensowy rajd kontynuują notowania kawy, do czwartku zwyżkujące o prawie 7 proc. i ustanawiające kolejny historyczny rekord. Robusta drożała nawet o 11 proc. Wyhamowaniu uległa silna do niedawna tendencja wzrostowa cen kakao, które taniało do czwartku o kilka dziesiątych procentu.

Analizy rynkowe
Mieszane wyniki spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa
Materiał Promocyjny
Fundusze Europejskie stawiają na transport intermodalny
Analizy rynkowe
Negatywne niespodzianki sezonu raportów za III kwartał
Analizy rynkowe
Czy dolar jest znów na drodze do osiągnięcia parytetu z euro?
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Geopolityka psuje nastroje inwestorów
Analizy rynkowe
Spółki biotechnologiczne cztery lata po pandemii
Analizy rynkowe
Na giełdzie w Warszawie nie widać końca korekty