W marcu dojdzie do zmian w składzie indeksów. Największe emocje budzą zawsze roszady w WIG20. Faworytami do awansu są dwie spółki: CCC i Żabka. Dołączą do pozostałych reprezentantów branży handlowej już obecnych w indeksie, czyli do: Allegro, Dino, LPP i Pepco.
Trend jest pozytywny
W ostatnich latach znaczenie branży handlowej na warszawskim parkiecie systematycznie rośnie.
– W kontekście giełdy ja te zmiany odczytuję pozytywnie. Zmniejszy się udział spółek SP, których corporate governance i podejmowane decyzje są dyskusyjne. Zwiększy się udział prywatnych spółek z ambitnymi planami wzrostu i ekspozycją na polskiego konsumenta, którego perspektywy pozostają wciąż relatywnie atrakcyjne – mówi Janusz Pięta, analityk BM mBanku.
Skład WIG20 jest specyficzny. Teraz niemal 56 proc. portfela indeksu stanowią spółki z udziałem SP w akcjonariacie, a pod względem branżowym prym wiodą banki (więcej w ramce poniżej). Generalnie na GPW na rynku kapitałowym dominują branże tradycyjne. Choć zasadne wydaje się pytanie, czy handel rzeczywiście jest sektorem stricte tradycyjnym? Przykład Allegro, które biznes buduje na technologii, temu przeczy. Również przedstawiciele sieci „stacjonarnych” są innowacyjni. – Zarówno Żabka, jak i CCC są dosyć elastyczne i dostosowują biznes do zmieniającego się otoczenia. W CCC e-commerce stanowi ok. 40 proc. sprzedaży. Natomiast Żabka ma ekspozycję na rynek e-grocery oraz diet pudełkowych, a w zakresie innowacji stawia sklepy autonomiczne Nano – wskazuje ekspert BM mBanku.
Wtóruje mu Konrad Księżopolski, dyrektor wykonawczy Haitong Banku.