https://pbs.twimg.com/media/GE8gULOXwAA_YpF?format=png&name=900x900
Przez lata Meksyk był tematem drugorzędnym wśród bankierów inwestycyjnych, od lat pozostając w cieniu Brazylii. Już nie. Nagle na Wall Street rośnie przekonanie, że kraj jest o krok od przełamania, jeśli uda mu się uniknąć zaprzepaszczenia szansy.
Bank of America, Morgan Stanley i Goldman Sachs przewidują, że przychody z bankowości inwestycyjnej w Meksyku wzrosną w tym roku. Banco Santander SA, czołowy lokalny emitent obligacji w ubiegłym roku, zainwestuje 1,5 miliarda dolarów w rozwój technologii dla klientów detalicznych. Dyrektor generalny JPMorgan Chase & Co. Jamie Dimon powiedział, że jego bank „podwoił lub potroił” kapitał w kraju w ciągu ostatnich sześciu lat i widzi „świetne” perspektywy wzrostu.
Meksyk przeżywa wspaniałe chwile i może przez dziesięciolecia czerpać korzyści z boomu w sektorze Nearshoringu w czasach Covid-19, w wyniku którego powstają nowe fabryki produkujące wszystko, od laptopów po samochody. Płace rosną i jest mnóstwo miejsc pracy, szczególnie w sercu przemysłu. Bezpośrednie inwestycje zagraniczne pomogły w zapewnieniu peso jednego z najlepszych wyników na świecie w 2023 r. Finanse rządowe są silniejsze niż w innych krajach rozwijających się – zadłużenie w stosunku do wielkości gospodarki jest znacznie poniżej średniej dla krajów o takim samym ratingu kredytowym – a kadra kierownicza są ostrożnymi optymistami, jeśli chodzi o głównych kandydatów w czerwcowych wyborach prezydenckich.