O 3,7 proc. umocnił się od początku miesiąca do dolara złoty, co stawia go na najlepszej drodze do sięgnięcia w kwietniu po miano najsilniejszej spośród monitorowanych przez agencję Bloomberg 32 ważniejszych walut. Drugi jest forint, a resztę czołówki wypełniają europejskie środki płatnicze, co wskazuje na powrót Europy – w tym naszego regionu – do łask inwestorów.
Po zyski do Europy
To oznacza umocnienie tendencji obserwowanych od początku roku, jednak w tym horyzoncie złotemu pozostaje jeszcze spory dystans, by dogonić forinta, liderującego ze stopą zwrotu przekraczającą 10 proc. Bank centralny w Budapeszcie kusi znacznie wyższymi na tle NBP stopami procentowymi, choć jego przedstawiciele ostrzegli inwestorów, że taka sytuacja nie jest zagwarantowana raz na zawsze. Zdaniem ośrodka Bloomberg Economics złotego wspierają sprzyjające czynniki długoterminowe (ramka 3). Pozytywnie rokują też coraz słabsze perspektywy dolara (ramka 1), waluty, z której siłą wartość złotego jest skorelowana mocno ujemnie. Do źródeł niepewności dla dolara dodać trzeba perspektywę zderzenia się USA z limitem zadłużenia (ramka 2).
Choć waluty europejskie generalnie radzą sobie bardzo dobrze, to powrót koniunktury omija rynki środków płatniczych ze Skandynawii, w tym zwłaszcza korony norweskiej (ramka 4) – jak zauważa bank DNB, jej osłabienie poszło za daleko, jeśli brać pod uwagę przecenę ropy i gazu.
Na skraju bankructwa? Lepiej unikać
Innymi przegranymi są waluty krajów walczących o uniknięcie niewypłacalności, na czele z Argentyną. Tamtejsze peso straciło w kwietniu prawie 6 proc., powiększając tegoroczną stratę do 20 proc. Obligacje rządu w Buenos Aires potaniały o kolejne 12 proc., jednak mimo to decydenci nadal konsekwentnie wydają się chować głowę w piasek (ramka 5).
Mimo to presja na waluty z rynków wschodzących słabnie, głównie dzięki słabnięciu dolara. W skali tego roku środkom płatniczym z Europy Środkowej w czołówce rankingu najsilniejszych walut towarzyszą peso meksykańskie, kolumbijskie i chilijskie, a także brazylijski real oraz indonezyjska rupia.