Na rynkach pojawił się rajd ulgi, odbiły te waluty, które były wcześniej przecenione m.in. w obawie przed polityką Trumpa, a dolar się cofnął. Czwartek przynosi jednak lekkie podbicie amerykańskiej waluty, czy na krótko? W poniedziałek od prezydenta popłynął sygnał, że będą prowadzone kompleksowe prace nad nową polityką handlową. W tym kontekście późniejsze aluzje wobec Meksyku, Kanady, czy Chin (w temacie ceł) nie miały większego znaczenia. Niemniej ten wątek za kilka tygodni wróci i rynki będą miały argumenty do podbicia zmienności.
W czwartek dolar odbija na szerokim rynku - pośród G-10 najsłabsze są korony skandynawskie z wynikiem 0,3 proc., co pokazuje, że ruch jest kosmetyczny. Korona norweska nie zareagowała zbytnio na decyzję Norges Banku, który utrzymał stopy procentowe na poziomie 4,50 proc. (co było oczekiwane). Najbardziej stabilny jest dzisiaj jen, co nie dziwi - oczekuje się, że jutro Bank Japonii może podnieść stopy procentowe. Relatywnie spokojnie jest też na juanie, biorąc pod uwagę, że tamtejsi decydenci dali do zrozumienia, że skierują większy strumień pieniędzy na chiński rynek akcji.
Dzisiaj w kalendarzu mamy decyzję Banku Turcji, ale lira już dawno wypadła z obiegu zainteresowania inwestorów. Poza tym uwagę zwrócą odczyty sprzedaży detalicznej w Kanadzie (godz. 14:30), oraz cotygodniowe bezrobocie z USA (o tej samej porze). Najciekawsze może być dzisiaj zaplanowane na godz. 17:00 wystąpienie Donalda Trumpa.
EURUSD - bardzo płytka korekta?
Po mocnej zwyżce w pierwszej połowie tygodnia, która jednocześnie była mocnym technicznym sygnałem wybicia się z trendu spadkowego, teraz mamy pewne wyczekiwanie. Ale korekta jest bardzo płytka, jak na skalę poprzedzającego ją ruchu. To każe domniemywać, że kolejny impuls wzrostowy prowadzący do wybicia oporu przy 1,0450 jest kwestią czasu. Za tydzień mamy posiedzenie EBC, tak zwane "przecieki" najpewniej pojawią się około poniedziałku. Nie chodzi tu o obecny ruch (cięcie jest pewne), ale generalne nastawienie członków EBC do kolejnych ruchów w trakcie roku. Dla EURUSD najważniejsze będzie jednak zachowanie się dolara na szerokim rynku, a tu rolę mogą grać rentowności amerykańskich obligacji i być może... ropa naftowa, gdyby ceny tego surowca zaczęły mocniej spadać.