Coraz więcej ugód sądowych

Banki coraz częściej kierują propozycje ugodowe również do tych klientów, którzy weszli na drogą sądową.

Publikacja: 24.01.2025 06:00

Coraz więcej ugód sądowych

Foto: Bloomberg

Teoretycznie potencjał do wzrostu liczby ugód w sprawach frankowych się wyczerpał. Jak wynika z zebranych przez nas informacji, dotychczas 100 proc. albo niemal 100 proc. frankowiczów spłacających swój kredyt już otrzymało od swojego banku zaproszenie do zawarcia ugody. Ale bankowcy wierzą, że to jeszcze nie koniec i że nadal mogą skutecznie zabiegać o polubowne rozwiązanie sprawy ze swoimi klientami.

Sposobem ma tu być kierowanie oferty ugodowej również do tych osób, którzy o swoje interesy walczą przed sądem. Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich, oceniał niedawno, że o ile jeszcze rok temu takie ugody sądowe były zawierane dość sporadycznie, o tyle obecnie widać bardzo duże przyspieszenie ich dynamiki. Według jego szacunków obecnie liczba ugód sądowych miesięcznie sięga blisko 1 tys., a w listopadzie ub.r. mogło to być nawet rekordowe 1,5 tys.

Czytaj więcej

Frankowa batalia

Według wyliczeń ZBP na koniec września 2024 r. łączna liczba ugód sądowych i pozasądowych wynosiła ok. 117 tys., z czego blisko 10 tys. to te zawarte już w trakcie procesu sądowego. Bank Pekao podaje, że dotychczas zawarł ponad 7 tys. ugód (i finalizowane są kolejne), a jego program „Bezpieczna ugoda 2 proc.” (głównie skierowany do posiadaczy kredytów aktywnych lub niedawno spłaconych) obejmuje również umowy na etapie toczącej się sprawy sądowej. I przeszło 0,5 tys. ugód dotyczy takich właśnie przypadków.

Z raportów Banku Millennium wynika, że dotychczas (na koniec III kw. 2024 r.) zawarł 24,6 tys. ugód, z czego niemal 2 tys. to te sądowe. I szacuje, że ok. 10 proc. toczących się spraw sądowych zakończy się porozumieniem z klientem. Z kolei mBank zaznacza, że wszyscy klienci, którzy zainicjowali spór prawny z bankiem, otrzymują propozycję ugody, a obecnie zdecydowana większość ugód to te, które są zawierane z klientami w sporze.

- Im więcej jest pozwów frankowych i im mniej jest klientów z aktywnymi umowami, którzy jeszcze nie poszli do sądu, tym większy nacisk będą kładły banki na ugody sądowe – ocenia też Andrzej Powierża, analityk BM Citi Handlowy.

Dla kredytodawców każda ugoda to mniejsze koszty niż rozliczenie się z frankowiczem w ramach prawomocnego wyroku. Patrząc z punktu widzenia klientów, unieważnienie umowy jest oczywiście dużo bardziej opłacalne finansowo niż ugoda (można zyskać do nawet kilkuset tysięcy złotych więcej).

Banki
Ukraiński bank należący do PKO BP ma nowego prezesa. To były szef PKP SA.
Banki
W bankowości telefon wyprzedził komputer
Banki
Pierwszy „polski” wyrok
Banki
Akcje PKO BP rekordowo drogie. Będą dalsze wzrosty?
Banki
Banki mają duże zyski. ING BSK wypłaci dywidendę. Co zrobi mBank?
Banki
Bank Anglii tnie stopy procentowe