Jeszcze kilka tygodni temu firmy energetyczne sygnalizowały, że mogą pojawić się problemy z tempem rozwoju nowych farm słonecznych. Powodem możliwego wydłużenia prac miała być zmiana przepisów o zagospodarowaniu przestrzennym autorstwa resortu rozwoju i technologii. Ustawę jednak, zanim została przyjęta przez rząd i trafiła do parlamentu, nieco zmodyfikowano, uelastyczniając przepisy o lokowaniu dużych farm fotowoltaicznych, zwalniając je czasowo z konieczności posiadania takiego pozwolenia. Firmy z ulgą podchodzą do takiego rozwiązania, co nie zmienia jednak ich sugestii, że sam proces inwestycyjny i tak może się wydłużyć.
Furtka, która łagodzi przepisy
Z przygotowanego przepisu wynika, że sytuowanie instalacji OZE o mocy powyżej 1 MW będzie możliwe wyłącznie na terenach, dla których ustalenia planu miejscowego przewidują budowę takich instalacji. Nowela przewiduje także mechanizmy przeznaczone dla planów miejscowych dotyczących OZE, dodatkowo ułatwiające – jak informują nas służby prasowe resortu rozwoju – procedowanie tych dokumentów. – Wprowadzamy procedurę uproszczoną, w której czynności ograniczone są do minimum i skracane są terminy na ich wykonanie. Poza tym wprowadzamy zintegrowane plany inwestycyjne, czyli plany miejscowe uchwalane na wniosek inwestora, w których to właśnie inwestor przejmuje znaczny ciężar obowiązków związanych z przygotowaniem planu, ale tym samym ma większy wpływ na tok procedury – tłumaczy ministerstwo. W obecnym kształcie obowiązek uchwalenia planu miejscowego dotyczy wszystkich instalacji odnawialnych źródeł energii o mocy ponad 1000 kW (na gruntach klasy IV dla instalacji ponad 150 kW), nie tylko paneli fotowoltaicznych.
Pierwotnie jednak przepisy nie uwzględniały furtki prawnej, którą dano przedsiębiorcom. Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które było zaangażowane w ten proces od strony konsultacji względem potrzeb energetycznych kraju, podkreśla w odpowiedzi nadesłanej redakcji, że niezależnie od proponowanych zmian w nowelizacji, z uwagi na znaczenie energetyki słonecznej w miksie energetycznym, w ocenie resortu należało poszukiwać rozwiązań kompromisowych, które pozwolą na łączenie funkcji uprawnej gruntów z możliwościami ich wykorzystania na inne działalności, które z pewnością nie mają negatywnego wpływu na działalność rolniczą. Znaczenie fotowoltaiki dla systemu energetycznego zgodnie z projektem aktualizacji energetycznej, którą widzieliśmy, wskazuje, że moc zainstalowana instalacji fotowoltaicznych wzrośnie z obecnych 11,9 GW przez 27 GW w 2030 r. do 45 GW w 2040 r. Bariery prawne mogłyby utrudnić realizację strategii energetycznej.
Jak się jednak dowiadujemy, za sprawą resortu klimatu, nowelizacja przewiduje, że farmy fotowoltaiczne będą mogły powstawać na warunkach dotychczasowych do czasu uchwalenia planów ogólnych gmin, nie dłużej niż do końca 2025 r. – OZE, w tym fotowoltaika, zostały w projektowanej nowelizacji potraktowane w sposób priorytetowy, a nowe przepisy wprowadzą dodatkowe ułatwienia w zakresie ich lokalizowania, m.in. w drodze zintegrowanych planów inwestycyjnych – podkreśla resort, który jest przekonany, że te preferencje umożliwią dalszy rozwój sektora fotowoltaiki i osiągnięcie celów przewidywanych w zaktualizowanej strategii energetycznej.