Nieco łatwiej o zyski może być zdaniem specjalistów w segmencie największych spółek. Średnia prognoz zakłada, że WIG20 powinien zakończyć rok 2023 na poziomie prawie 2000 pkt, co oznaczałoby prawie 12-proc. stopę zwrotu. Najbardziej optymistyczna prognoza zakłada zwyżkę przekraczającą 30 proc. (2350 pkt).
Z przewidywań ekspertów wynika jednak, że pierwsze półrocze nowego roku będzie mniej korzystne dla posiadaczy akcji. Część ekspertów wskazuje bowiem na ryzyko wystąpienia kolejnej fali spadków. Mimo oczekiwanych burzliwych pierwszych miesięcy nowego roku prognozy zakładają, że na koniec czerwca główne indeksy będą bardzo blisko aktualnych poziomów – WIG20 ma osiągnąć pułap 1802 pkt, a WIG 56 770 pkt.
Oczekiwane odbicie
Jako jeden z głównym argumentów za powrotem dobrej koniunktury na GPW analitycy podają niskie wyceny, które w dużej mierze zdyskontowały już szereg potencjalnych negatywnych czynników. – Pierwsza połowa przyszłego roku to hamowanie w gospodarce, druga połowa to wybory. Do tego cały czas wisi nad rynkiem ryzyko Polski jako kraju frontowego, co negatywnie przekłada się na rynek akcji i nie przyciąga kapitału zagranicznego. Wiele tych czynników pewnie już jest w cenach, co powinno pozytywnie wpływać na giełdę. Na koniec roku powinniśmy zobaczyć indeksy na zielono, aczkolwiek pierwsza połowa 2023 r. może przynieść nieznaczne spadki – zakłada Bartłomiej Zalewski, dyrektor ds. produktów inwestycyjnych w Alior Banku.
Zdaniem Kamila Cisowskiego, dyrektora analiz i doradztwa inwestycyjnego w DI Xelion, powody do optymizmu dają wyniki w trzech ostatnich miesiącach, gdy WIG20 zyskał ok. 25 proc. i był w tym czasie jednym z najsilniejszych indeksów na świecie. – Spodziewamy się potencjalnie trudnego I kwartału, ale też późniejszego potwierdzenia rozpoczęcia hossy. Nie wierzymy w pogłębienie tegorocznych dołków, co najwyżej kilka tygodni niepewności – uważa ekspert. Jego zdaniem wiele wskazuje na to, że przyszły rok może należeć do rynków wschodzących, w tym Polski, a najbardziej wyczekiwana recesja w historii okaże się krótka i płytka. – Gwałtowne spadki cen gazu i energii w Europie również uważamy za ważny powód do optymizmu – podkreśla Cisowski.
Eksperci zwracają uwagę na dwa czynniki, które w 2023 r. mogą poprawić postrzeganie krajowego rynku akcji przez inwestorów zagranicznych. – Dla GPW silnym impulsem może być także rozstrzygnięcie przyszłorocznych wyborów parlamentarnych oraz coraz bliższa perspektywa zakończenia wojny w Ukrainie. Te dwa czynniki będą miały bezpośrednie przełożenie na decyzje inwestorów zagranicznych – uważa Maciej Bobrowski, szef analityków DM BDM.