Bessa, która rządziła nieprzerwanie na krajowym rynku akcji przez większość z minionych 12 miesięcy, sprawiła, że w połowie października (dołek bessy) WIG tracił 34 proc., a WIG20 znalazł się 40 proc. pod kreską w stosunku po poziomów z końca 2021 r. W końcówce roku znaczącą część strat udało się jednak odrobić. Mimo mocnego odbicia WIG i WIG20 są wciąż dużo niżej niż na koniec 2021 r. – tracą odpowiednio ok. 18 i 22 proc.
Przed rokiem eksperci, którzy wzięli udział w naszej ankiecie, mieli spory kłopot z przewidzeniem kierunku, w jakim będą podążać główne indeksy warszawskiej giełdy. Rozpiętość prognoz była duża, ale ich średnia wskazywała, że w skali całego 2022 roku zmiany indeksów będą niewielkie z lekką tendencją wzrostową. Nie brakowało głosów za korektą silnych zwyżek z bardzo udanego 2021 r., ale skala spadków, jakie ostatecznie nastąpiły w tym roku, okazała się dla wszystkich sporym zaskoczeniem.
Z zebranych prognoz wynikało, że WIG zakończy 2022 rok na poziomie nieco ponad 70 tys. pkt (startując z poziomu 69 tys. pkt), a WIG20 dobije do 2350 pkt (z 2267 pkt). Tymczasem w końcówce 2022 roku WIG jest blisko poziomu 57 tys. pkt, a WIG20 poniżej 1800 pkt.
Czytaj więcej
Z zebranych przez „Parkiet” prognoz specjalistów z banków i domów maklerskich wynika, że nadchodzący rok powinien być dla posiadaczy akcji lepszy niż mijający. Jednak w I połowie roku nie można wykluczyć jeszcze jednej fali spadków.