Zachodnie źródło dyplomatyczne powiedziało AFP, że około 20 milionów ton zboża jest obecnie zablokowanych na Ukrainie, a próba wysłania takich ilości ciężarówką lub koleją jest niewykonalna.
– W porozumieniu z ONZ pracujemy nad stworzeniem bezpiecznego postępowania dla ukraińskich łodzi przewożących zboże – powiedział w Nowym Jorku turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu. Turcja próbuje działać jako mediator z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem, ale Francois Heisbourg z paryskiej Fundacji Badań Strategicznych powiedział, że potrzebne jest szersze poparcie dla rezolucji ONZ, która zmusi Moskwę do zaakceptowania korytarza morskiego.
James Stavridis, admirał Marynarki Wojennej USA, który był Naczelnym Dowódcą Sił Sojuszniczych NATO w Europie w latach 2009-2013 powiedział, że rozwiązaniem mogą być konwoje eskortowane, jak podczas operacji Earnest Will, która chroniła tankowce z Zatoki Perskiej podczas wojny iracko-irańskiej w latach 80. XX wieku. Ale w przeglądzie strategicznym opublikowanym przez Bloomberg w tym miesiącu przyznał, że Putin może nalegać na próbę „oddzielenia ukraińskiej gospodarki od rynków globalnych”.
Nawet z porozumieniem ochrona statków w korytarzu przed minami podłożonymi zarówno przez siły rosyjskie, jak i ukraińskie może okazać się trudna i czasochłonna. – Obecnie ruch morski na Morzu Czarnym jest bardzo niewielki, częściowo dlatego, że znaleziono miny – powiedział kapitan Eric Lavault, rzecznik francuskiej marynarki wojennej. – Nie znamy map minowych… Nie jest jasne, co zostało zrobione w Odessie, więc musielibyśmy wysłać siły przeciwminowe – powiedział. – To może zająć dni, a nawet tygodnie. To jak budowanie drogi, aby statki mogły omijać się nawzajem, i stref do parkowania, i trzeba je wszystkie oczyścić – dodał.
Wymagałoby to również wsparcia powietrznego i morskiego, ponieważ operacja odbywałaby się w strefie działań wojennych, niezależnie od tego, czy z mandatem ONZ, czy bez. I nie wiadomo, czy Ukraina zgodziłaby się na usunięcie swoich min z Odessy i innych portów, nawet gdyby siły rosyjskie zgodziły się na usunięcie swoich.
– Jeśli zorganizuje się jakiekolwiek przejście, może zostać wykorzystane przez agresywną stronę – powiedział Deniz Kutluk, emerytowany admirał tureckiej marynarki wojennej, która kontroluje dostęp do Morza Czarnego przez Bosfor zgodnie z Konwencją z Montreux z 1936 roku.