Pod względem warunków ekonomicznych rok 2019 okazał się dla banków nawet lepszy, niż oczekiwano przed jego rozpoczęciem. Spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego nie było tak dotkliwe i polski PKB urósł o około 4 proc. Pojawiły się za to problemy prawne i regulacyjne, które negatywnie wpłynęły lub dopiero wpłyną na wyniki w 2020 r. Rok ten będzie też trudniejszy ze względu na kolejne schłodzenie gospodarki.
Niepewne założenia
Średnie prognozy zebrane przez Bloomberga wskazują, że dziesięć największych banków z GPW (patrz wykres) miało w 2019 r. łącznie 13,85 mld zł zysku netto, czyli o 4,4 proc. więcej niż w 2018 r. (mocny wzrost zysków PKO BP dzięki organicznemu wzrostowi czy BNP Paribas za sprawą przejęcia, spory spadek zysków Aliora i Handlowego ze względu na wzrost odpisów na kredyty dla firm).
Jednak szacunki te obarczone są sporym ryzykiem, bo w wynikach rocznych za 2019 r. mogą się pojawić dodatkowe, całkiem spore odpisy na hipoteki frankowe (gdyby pokrycie rezerwami portfela frankowego miało wzrosnąć o 1 pkt proc., to sektor musiałby zwiększyć odpisy o 1 mld zł brutto – dla porównania wynik netto w całym roku bez tego obciążenia może sięgnąć 15–16 mld zł). Analitycy zakładają, że taki koszt na pewno się pojawi w 2020 r., choć bardzo trudno szacować jego wielkość. Z naszych informacji wynika, że przeciągają się rozmowy banków, audytorów i nadzoru w sprawie wypracowania jednolitego podejścia do odpisów frankowych (banki niechętne są zastosowaniu tzw. rezerw portfelowych).
Jaki zysk sektor może osiągnąć w 2020 r.? Średnia prognoz Bloomberga sugeruje, że analizowana przez nas dziesiątka banków osiągnie 15,95 mld zł netto. To oznaczałoby wzrost o 15 proc. wobec 2019 r. Trzeba jednak zaznaczyć, że prognozy zebrane przez Bloomberga w ostatnich latach były w większości banków nieco zbyt optymistyczne i z biegiem czasu średnia się obniżała. Dodatkowo teraz nie zakładają jeszcze – a jeśli już, to w minimalnym stopniu – niemal pewnego wzrostu odpisów frankowych w 2020 r.
Wynikający z prognoz 15-proc. wzrost zysku analizowanej dziesiątki w 2020 r. byłby możliwy dzięki około 15-proc. poprawie wyników przez Pekao i Santandera, dla których 2019 r. był trudniejszy ze względu na odpowiednio restrukturyzację oraz mniejszą, niż oczekiwano, poprawę marży odsetkowej. W podobnym tempie zysk po trudnym roku miałby zwiększyć Alior, a o około 13 proc. ING Bank Śląski i mBank. Handlowy miałby poprawić zysk o 25 proc. i wrócić do typowego dla siebie wyniku w okolicach 600 mln zł rocznie. BNP Paribas mógłby się poprawić o prawie połowę dzięki efektom synergii i wygaszeniu kosztów wynikających z fuzji z częścią podstawową Raiffeisen Polbanku.