Niepewność związana z pandemią Covid-19 wciąż mocno ciąży ożywieniu gospodarczemu w Europie. Część krajów, które w maju i czerwcu otwierały swoje gospodarki po kwaratannie, znów sięga po ograniczenia. Niektóre decydują się na ograniczenia w podróżach do innych państw, inne zaostrzają regulacje dotyczące noszenia maseczek w miejscach publicznych (np. Francja) czy zamykają bary i kluby nocne (Włochy, Hiszpania czy Malta). Równolegle jednak w wielu krajach Europy trwa luzowanie ograniczeń w innych dziedzinach życia. Przykładem na to jest Wielka Brytania, która przygotowuje się na powrót dzieci do szkół, choć jest krajem o jednym z najwyższych odsetków zgonów na Covid-19 (na milion mieszkańców) w Europie. Niepewność, co do dalszego przebiegu pandemii i reakcji rządów na to zagrożenie mocno widać również w prognozach dla gospodarek europejskich.
Szacowanie wzrostu
Już rzut oka na prognozy analityków na trzeci kwartał pokazuje, że eksperci obstawiają skrajnie różne scenariusze. Mediana prognoz (zebranych przez agencję Bloomberga) dla strefy euro mówi, że PKB Eurolandu wzrośnie w trzecim kwartale o 8,2 proc. kw./kw. To naturalne odreagowanie po spadku wynoszącym 12,1 proc. w poprzednich trzech miesiącach. Już samo odmrażanie gospodarek po kwarantannie musiało doprowadzić do wzrostu. Kwestią otwartą jest jednak to, jak duży to będzie wzrost. Prognozy przygotowane przez analityków w lipcu wahały się od 1,2 proc. kw./kw. do 13,2 proc. W sierpniu były już one w przedziale od 2 proc. do 11 proc.
Mediana prognoz dla Niemiec mówi o wzroście PKB w trzecim kwartale wynoszącym 6,2 proc. kw./kw. W lipcu znajdowały się one w przedziale od 2,2 proc. do 5,5 proc., a w sierpniu już między 1,8 proc. a 9,1 proc. W przypadku Francji mediana prognoz wskazuje na wzrost w trzecim kwartale wynoszący 11,5 proc. Przewidywania analityków wahały się jednak w lipcu od 0,3 proc. do 6,2 proc., a w sierpniu od 5,4 proc. do aż 21,5 proc. Mediana prognoz dla brytyjskiego PKB na trzeci kwartał wynosiła 13,4 proc. kw./kw. Prognozy lipcowe były rozstrzelone od 11,7 proc. do 19,9 proc., a sierpniowe od zaledwie 0,3 proc. do 19,5 proc.
To, że w sierpniu pojawiło się nieco więcej optymistycznych prognoz dla gospodarek europejskich było w dużym stopniu reakcją na wyraźną poprawę sytuacji gospodarczej w czerwcu i w lipcu. Wstępne dane za sierpień sugerują już jednak wyhamowanie ożywienia. Wskaźnik PMI dla sektora usług w strefie euro spadł z 54,7 pkt w lipcu do 50,1 pkt w sierpniu. (Poziom 50 pkt oddziela recesję w branży od ekspansji.) Mogło się do tego przyczynić zaostrzanie restrykcji w niektórych krajach Eurolandu.