Mimo hossy na rynku hipotek emisje listów zastawnych zamarły

W 2020 r. nie było w Polsce istotnych emisji długoterminowych obligacji zabezpieczonych na wierzytelnościach hipotecznych. Banki nieśmiało sygnalizują powrót do sprzedaży tych instrumentów.

Publikacja: 09.06.2021 12:50

Mimo hossy na rynku hipotek emisje listów zastawnych zamarły

Foto: Adobestock

Polski rynek powiększył się o piąty bank hipoteczny: do instytucji tego typu, należących w całości do PKO BP, Pekao, mBanku i ING Banku Śląskiego, dołączył Millennium Bank Hipoteczny. Komisja Nadzoru Finansowego zgodziła się na rozpoczęcie jego działalności operacyjnej.

Kiedy wrócą emisje?

Millennium zgodę na utworzenie banku hipotecznego uzyskał już rok temu, ale dopiero teraz instytucja ta może rozpocząć funkcjonowanie. – Dzięki temu jako grupa uzyskamy dostęp do finansowania aktywów za pomocą listów zastawnych. Pozwoli to na dywersyfikację struktury finansowania dla kredytów hipotecznych nabytych od Banku Millennium – mówi Agata Chrzanowska, prezes Millennium BH.

Banki hipoteczne – biorąc pod uwagę obecne regulacje – jako jedyne mogą emitować listy zastawne, czyli długoterminowe, obligacje zabezpieczone na najlepszej jakości (najbezpieczniejszych) kredytach mieszkaniowych, tylko złotowych. To jedno ze źródeł finansowania. Polskie banki mają rekordowo wysoką nadpłynność, która wciąż rośnie, dzięki czemu finansują się niemal za darmo depozytami. Czemu więc chcą emitować jeszcze listy zastawne, które kosztują? Powodem jest duże niedopasowanie terminów zapadalności aktywów i pasywów, będące skutkiem finansowania się przez banki głównie depozytami, które w zdecydowanej większości są krótkoterminowe. Tym samym bank naraża się na ryzyko utraty płynności i ryzyko stopy procentowej. Poza tym banki nie są w stanie udzielać kredytów o stałym oprocentowaniu, jeśli finansują się depozytami bieżącymi. Banki hipoteczne, które finansują się długoterminowymi listami zastawnymi, omijają ten problem. Listy zastawne to najtańsze źródło stabilnego, średnio- i długoterminowego finansowania.

Polski rynek listów zastawnych jest niewielki i charakteryzuje się umiarkowaną płynnością. W 2020 r. żaden z naszych banków hipotecznych nie przeprowadził istotnej emisji tych instrumentów i na koniec 2020 r. wartość pozostających w obrocie listów zastawnych wynosiła 26,6 mld zł, prawie tyle samo co rok wcześniej. Największym emitentem jest PKO Bank Hipoteczny, jego papiery stanowią dwie trzecie łącznej wartości pozostających w obrocie listów zastawnych w Polsce. Czy niebawem wróci do emisji? – Określając nasze plany w tym zakresie, na bieżąco analizujemy potrzeby finansowe grupy oraz sytuację na rynkach listów zastawnych w Polsce i Europie. W szczególności w celu pozyskiwania długoterminowego finansowania korzystamy ze sprzyjających warunków i znaczącego popytu na listy zastawne obserwowanego na rynku europejskim. Utrzymujemy wysoki potencjał emisyjny i jesteśmy gotowi dostarczać grupie finansowanie w formie listów zastawnych, w tym tych zielonych – mówi Paulina Strugała, prezes PKO Banku Hipotecznego.

Jednym z głównych bodźców skłaniających banki do emisji listów zastawnych jest szybki przyrost hipotek. Wartość tych złotowych rośnie o około 10 proc. rok do roku i w kwietniu były warte już 368 mld zł. mBank Hipoteczny na razie wstrzymuje się z jasną deklaracją. – Jesteśmy przygotowani do emisji, jednak to, czy ona będzie miała miejsce i gdzie zostanie uplasowana, będzie zależało od warunków rynkowych i sytuacji płynnościowej w grupie mBanku – mówi Piotr Cyburt, prezes mBanku Hipotecznego.

Foto: GG Parkiet

Polski rynek jest płytki i znacznie większe zainteresowanie listami zastawnymi jest od inwestorów w Europie, dlatego największe emisje kierowane są za granicę. Na rynku europejskim są to emisje oparte o stopę stałą, na polskim zaś o zmienną stopę procentową. Nasz rynek jest jednym z niewielu w Europie, gdzie w znikomym stopniu oferuje się hipoteczne kredyty mieszkaniowe o stałym oprocentowaniu, co zmienić ma przyjęta przez KNF Rekomendacja S, która będzie obowiązywać od lipca i zobowiąże nasze banki do oferowania hipotek mających stałe lub okresowo stałe oprocentowanie.

– W tym roku plany emisyjne Pekao Banku Hipotecznego dotyczą wyłącznie emisji hipotecznych listów zastawnych na rynku krajowym. Emisje będą przeprowadzone w oparciu o ustanowiony program emisji, w trybie oferty publicznej na podstawie prospektu emisyjnego zatwierdzonego przez KNF w lutym 2021 r. Dotychczas w 2021 r. bank przeprowadził emisje trzech serii listów zastawnych o łącznej wartości nominalnej 580 mln zł. Wszystkie te emisje zostały dopuszczone i wprowadzone do obrotu na GPW w ramach Catalyst – informuje Tomasz Mikoda, prezes Pekao BH.

Foto: GG Parkiet

Do banków hipotecznych trafiają kredyty głównie od ich spółek matek, podmioty te zwykle nie zajmują się ich udzielaniem (choć np. PKO BH to robi). Pekao BH wskazuje, że harmonogram dalszych emisji listów zastawnych zależeć będzie od realizacji planów dotyczących nabywania wierzytelności z tytułu detalicznych kredytów hipotecznych od podmiotu dominującego, czyli Banku Pekao. – Zakładamy przeprowadzenie kilku ofert publicznych w III i IV kwartale bieżącego roku – mówi Mikoda.

Z czołowych grup bankowych własnego banku hipotecznego nie mają Santander i BNP Paribas. Ten pierwszy pracował nad jego uruchomieniem, ale w maju 2020 r. zdecydował o wstrzymaniu projektu i wystąpił do UKNF z wnioskiem o zawieszenie postępowania administracyjnego dotyczącego utworzenia banku hipotecznego w związku z zakończeniem współpracy z dostawcą kompleksowego rozwiązania IT dla tej instytucji. Santander wskazuje, że decyzja o zawieszeniu nie miała związku z pandemią. Podaje, że termin wznowienia postępowania uzależniony jest od szeregu czynników i jest za wcześnie na jego wskazanie. BNP Paribas informuje, że „uważnie obserwuje zmiany na rynku w tym obszarze, ale żadne decyzje w tym zakresie nie zostały podjęte".

Zmiany w prawie mogą pomóc?

Od roku UKNF i Ministerstwo Finansów pracują nad propozycją zmian mających zwiększyć atrakcyjność stosowania przez banki listów zastawnych. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że prace są zaawansowane, ale MF nie udzieliło komentarza w tej sprawie.

Projekt nowelizacji ustawy o listach zastawnych i bankach hipotecznych został skierowany do konsultacji w styczniu tego roku. Celem projektowanych zmian jest m.in. wdrożenie do polskiego prawa postanowień unijnej dyrektywy 2019/2162 z listopada 2019 r. w sprawie emisji obligacji zabezpieczonych i nadzoru publicznego nad tymi instrumentami. Pekao BH ocenia, że wejście w życie znowelizowanej ustawy może wpłynąć na konkurencyjność i atrakcyjność polskiego rynku listów zastawnych i zwiększyć wykorzystanie jego potencjału przez inwestorów. mBank Hipoteczny wskazuje jednak, że projekt koncentruje się tylko na wątkach koniecznej implementacji przepisów dyrektywy, pomijając zasadniczą część postulatów banków hipotecznych, mających usprawnić ich działalność.

Analizy rynkowe
Przetasowania w portfelach OFE. Kto zyskał, a kto stracił?
Analizy rynkowe
Medyczne spółki na celowniku inwestorów. Rekord w Europie
Analizy rynkowe
Fundusz Mid Europa chce sprzedać pakiet akcji Diagnostyki i wprowadzić spółkę na giełdę
Analizy rynkowe
Rekordowe wyceny mocarzy z warszawskiej giełdy
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Analizy rynkowe
Tydzień na parkietach: Inflacja łagodzi nastroje
Analizy rynkowe
Akcje giełdowych maluchów z GPW zachęcają atrakcyjnymi wycenami