Pierwszy w tym roku spadek niemieckiej produkcji przemysłowej

W marcu produkcja przemysłowa spadła o 0,4 proc., nie aż tak bardzo, jak oczekiwano - o 0,7 proc. Jednak poprzedni miesiąc został znacząco zrewidowany w dół.

Publikacja: 08.05.2024 09:12

Pierwszy w tym roku spadek niemieckiej produkcji przemysłowej

Foto: Ben Kilb/Bloomberg

https://pbs.twimg.com/media/GNCUae3XoAEPAzu?format=jpg&name=900x900

Federalny Urząd Statystyczny (Destatis) podał, że produkcja spadła w marcu o 0,4 proc., do czego przyczyniły się spadki cen towarów konsumpcyjnych i półproduktów oraz energii. To i tak więcej niż spadek o 0,7 proc. szacowany przez ekonomistów w ankiecie Bloomberga. Produkcja przemysłowa w ciągu roku nadal spadła o ponad 3 proc. O ile produkcja dóbr inwestycyjnych wzrosła nieznacznie, o tyle produkcja we wszystkich pozostałych sektorach spadła. Ponownie wyróżnił się jedynie sektor budowlany, który wzrósł o kolejny 1 proc. m/m. W tym kwartale aktywność w sektorze budowlanym wzrosła o ponad 6 proc., potwierdzając, że sektor budowlany był jednym z głównych czynników napędzających niemiecką gospodarkę z powrotem do wzrostu w pierwszym kwartale.

Według Destatis, mniej zmienne porównanie trzymiesięczne do trzech miesięcy pokazało, że produkcja w okresie od stycznia do marca 2024 r. była o 1,0 proc. wyższa niż w poprzednich trzech miesiącach. Po rewizji wstępnych wyników produkcja w lutym 2024 r. wzrosła o 1,7 proc. w porównaniu ze styczniem 2024 r. (wstępna wielkość: +2,1 proc.). W porównaniu z marcem 2023 r. produkcja w lutym 2024 r. była niższa o 3,3 proc. po uwzględnieniu efektów kalendarzowych.

Produkcja w przemyśle z wyłączeniem energetyki i budownictwa spadła o 0,4 proc. w stosunku do lutego 2024 r. po korekcie sezonowej i kalendarzowej. Natomiast produkcja dóbr kapitałowych wzrosła o 0,1 proc. Spadła natomiast produkcja dóbr konsumpcyjnych o 1,4 proc., a dóbr pośrednich o 0,6 proc. Poza przemysłem w marcu 2024 r. odnotowano spadek produkcji energii o 4,2 proc. W porównaniu z marcem 2023 r. produkcja przemysłu z wyłączeniem energetyki i budownictwa w marcu 2024 r. po korekcie kalendarzowej spadła o 3,4 proc.

Czytaj więcej

Niemiecka gospodarka w nie najlepszej sytuacji

Prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde w kwietniu wymieniła niedawny wzrost produkcji w Niemczech jako znak, że najgorsze kłopoty kraju mogą już minąć.

Po dwóch latach bliskiej stagnacji niemiecka gospodarka rozwinęła się w większym stopniu niż przewidywano na początku 2024 r. Pozostaje jednak niestabilna, w szczególności ze względu na utrzymującą się słabość przemysłu produkcyjnego, który odgrywa większą rolę niż w innych krajach regionu.

Wtorkowe dane pokazały, że zamówienia w fabrykach nieoczekiwanie spadły w marcu, a producenci nadal borykali się z trudnościami związanymi ze stłumionym globalnym popytem, ​​wysokimi stopami procentowymi i droższą energią po wojnie Rosji na Ukrainie. Producent stali Salzgitter AG ostrzegł we wtorek, że w tym roku zyski będą słabsze niż oczekiwano, w związku z utrzymującą się dekoniunkturą w branży.

Pozytywnym akcentem są opublikowane we wtorek dane dotyczące handlu, które pokazały, że eksport wzrósł o 0,9 proc., a import odnotował niespodziewany wzrost.

W kwietniu Bundesbank stwierdził, że „gospodarka w Niemczech nieco się ożywiła, ale nie jest jeszcze pewne całkowite ożywienie”. Rząd w Berlinie podniósł niedawno tegoroczną prognozę wzrostu gospodarczego do 0,3 proc. z 0,2 proc.

O ile cała seria zachęcających i bardziej pozytywnych danych z ostatnich kilku tygodni była balsamem dla duszy niemieckiej gospodarki, dzisiejsze poranne dane o produkcji przemysłowej dobrze przypominają, że odbicie od dna nie prowadzi automatycznie do silnego ożywienia. W rzeczywistości popyt na niemieckie towary przemysłowe jeszcze się nie odwrócił i po wstępnej korekcie zapasów na przełomie roku oczekiwana redukcja zapasów ponownie utknęła w martwym punkcie. Ponadto wykorzystanie mocy produkcyjnych w niemieckim przemyśle wykazuje tendencję spadkową od początku wojny na Ukrainie, a produkcja przemysłowa jest nadal o około 8 proc. niższa od poziomu sprzed pandemii.

– Cykliczne spadki dobiegły końca i powrócił optymizm. Droga do znacznego ożywienia gospodarczego, szczególnie w przemyśle, jest jednak długa – podsumowali ekonomiści ING.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty