Zwyżka została jednak później zgaszona, także dolar wymazał część spadków. Skąd taki obrót spraw? Ponoć rynek zaczął spekulować, że FED mógłby dzisiaj podnieść stopy nie o 50 punktów baz., a zaledwie o 25 punktów baz. i zakomunikować wcześniejsze wygaszenie cyklu podwyżek (zanim osiągnięty zostanie sufit przy 4,75-5,00 proc.). To jednak szybko uznano za nazbyt optymistyczny scenariusz i pojawiła się chęć do realizacji zysków - gdyby FED nie był dzisiaj wystarczająco "gołębi" w przekazie. A trzeba przyznać, że po wczorajszej inflacji poprzeczka oczekiwań została zawieszona wysoko. Inwestorzy będą doszukiwać się w dzisiejszym przekazie potwierdzenia scenariusza w którym na kolejnym posiedzeniu (decyzja 1 lutego) zobaczymy podwyżkę stóp już tylko o 25 punktów baz. W pewnym sensie to wymusza na FED konieczność określenia się, czy obserwowany od kilku miesięcy spadek inflacji można uznać za trwały i bank centralny może dać jasny przekaz sugerujący zbliżającą się pauzę w cyklu (choć rynek chciałby widzieć jego koniec). W ocenie tego pomocne będą też dzisiejsze projekcje makroekonomiczne, w tym wykres dot-plot obrazujący oczekiwania decydentów, co do kształtowania się stóp procentowych w przyszłości. Niewykluczone jednak, że FED może być bardziej ostrożny w przekazie, gdyż zbyt wczesne komunikowanie wygaszenia cyklu podwyżek może być w tym momencie niewłaściwe (decydenci wielokrotnie przywoływali analogię z lat 70-tych XX wieku).
Dzisiaj rano dolar jest słabszy wobec większości walut, choć zmiany są kosmetyczne. Najlepiej zachowuje się dolar australijski, który ostatnio próbuje korzystać na perspektywie ożywienia w Chinach, a także oczekiwania wobec działań RBA. Stabilny pozostaje funt, chociaż opublikowana dzisiaj inflacja CPI za listopad wypadła niżej od prognozowanej (10,7 proc. r/r i bazowa 6,3 proc. r/r). Czy będzie mieć to wpływ na jutrzejszy przekaz z Banku Anglii? Na dzień przed komunikatem ECB stabilne pozostaje też euro.
EURUSD - opór na 1,0632 wybity, czy tylko naruszony?
Jeszcze wczoraj na fali euforii po danych CPI doszło do naruszenia oporu przy 1,0632, który bazuje na dawnym dołku EURUSD z marca 2020 r. Później rynek się skorygował, ale dzisiaj mamy próbę wybicia wczorajszego szczytu przy 1,0673. Analiza techniczna wskazuje, że kolejnym istotnym oporem po wybiciu 1,0632 są dopiero okolice 1,0750-1,0780.
Wykres dzienny EURUSD
Dzisiejsze posiedzenie FED (komunikat o godz. 20:00, konferencja Powella od godz. 20:30) może być pretekstem do wygenerowania podobnej zmienności, jak po wczorajszych danych CPI. Co dalej? Gdyby dzisiejsza świeca zamknęła się poniżej 1,0632 to byłby to sygnał do korekty w stronę 1,0550. Inaczej trend wzrostowy może być kontynuowany w stronę wspomnianych 1,0750-80, a jutro przedmiotem rynkowej dyskusji będą informacje z posiedzenia EBC.