– USD/JPY zaliczył silny spadek po publikacji niższej od spodziewanej inflacji CPI z USA w czwartek. W efekcie para USD/JPY naruszyła barierę 140 i zbliżyła się do wsparcia w postaci linii trendu wzrostowego rysowanej po dołkach z maja i sierpnia tego roku – wskazuje Marek Rogalski, analityk walutowy DM BOŚ. W poniedziałek kurs pary USD/JPY znów jednak zwyżkował i wyszedł powyżej poziomu 140,00.
– Odbicie USD/JPY będzie zależeć od zachowania się rentowności amerykańskich obligacji – papiery dziesięcioletnie mocno spadły poniżej poziomu 4 proc. i ta bariera może być psychologicznym oporem w przypadku odreagowania. Czy notowania USD/JPY powrócą w okolice 145, które były wsparciem do minionego czwartku? Pierwsze opory można wyznaczyć już przy 141,50–60. W średnim terminie wiele będzie zależeć od tego, na ile członkowie Fedu potraktują ostatni odczyt inflacji CPI jako rzeczywisty argument za przyspieszeniem pivotu w polityce monetarnej – uważa Rogalski.
Jen jest w tym roku jedną z najsłabszych walut w relacji do dolara. Nie pomogły mu nawet interwencje walutowe, które tak naprawdę jedynie na chwilę zatrzymały deprecjację waluty. Bez trwałego zwrotu w polityce Banku Japonii o mocniejsze odbicie jena może być trudno.