Sytuacja na rynkach 12 września - wyraźny ruch EURUSD

Nowy tydzień przynosi ucieczkę inwestorów od amerykańskiej waluty.

Publikacja: 12.09.2022 11:40

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Wprawdzie kolejni oficjele FED (agencje cytowały Wallera, George, Mester i Bullarda) dali do zrozumienia, że walka z wysoką inflacją pozostanie kluczowa i bank centralny nie zawaha się przed agresywnymi ruchami (stopa funduszy federalnych na poziomie 4 proc. w końcu roku jest możliwa), to jednak nie jest to dla rynków zaskoczeniem (wycena podwyżki stóp o 75 punktów baz. na posiedzeniu 21 września przekracza 90 procent). Inwestorzy zaczynają dostrzegać, że pole do niespodzianek dają inni, a w ostatnich dniach wiele "zaskakujących" informacji napływa z Europejskiego Banku Centralnego. Po tym jak w zeszłym tygodniu podniósł on stopy o 75 punktów baz. i dał do zrozumienia, że ich poziom powinien być znacznie wyższy, aby było możliwe opanowanie inflacji, zaczęto zwracać uwagę, że ECB zaczyna brzmieć mocno "jastrzębio", jak nigdy wcześniej. Jest to pewna niespodzianka biorąc pod uwagę obawy związane z recesją, a także ryzykiem defragmentacji długu (w tym celu ECB powołał w lipcu do istnienia tzw. program TPI). Tymczasem kolejni członkowie ECB (zwłaszcza niemieccy "jastrzębie") dają do zrozumienia, że to walka z inflacją powinna być teraz najważniejsza, a stopy procentowe na koniec roku mogą dojść do poziomu 2 proc., a później pójść wyżej (to oznaczałoby serię łącznie trzech ruchów o 75 punktów baz., tak jak to teraz było w przypadku FED).

Nie jest zatem zaskoczeniem, że to euro jest dzisiaj najsilniejsze w zestawieniach G-10. Skala ruchu przekracza już 1 proc. wobec dolara. Wyraźnie korzystają na tym waluty naszego regionu CEE3. W przypadku G-10 na kolejnych miejscach mamy koronę szwedzką, waluty Antypodów, oraz funta i franka. Na drugim biegunie jest jen, chociaż wymazał on część strat poniesionych w nocy. Biorąc pod uwagę zeszłotygodniową retorykę płynącą chociażby z RBA, czy też słabe dane z kanadyjskiego rynku pracy, warto mieć na uwadze, że nie każde odreagowanie walut względem dolara, ma teraz tak mocne fundamenty, jak euro.

Dzisiejszy kalendarz makro jest ubogi, w efekcie rynek ustawia się pod jutrzejsze dane o inflacji CPI za sierpień w USA, które poznamy o godz. 14:30. Szacunki mówią o jej spadku do 8,1 proc. r/r z 8,5 proc. r/r, ale podbiciu wskaźnika bazowego do 6,1 proc. r/r z 5,9 proc. r/r. Biorąc pod uwagę, że dolar zdaje się, że wszedł właśnie w wyraźniejszą korektę, to wspomniane dane powinny być niższe od szacunków, aby mogła być ona kontynuowana w takim tempie, jak to widzimy dzisiaj. Czy to możliwe?

EURUSD - coraz bliżej 1,02

Euro pokazuje dzisiaj swoją siłę, co jest zasługą komentarzy płynących z Europejskiego Banku Centralnego - rynki zaczynają wyceniać scenariusz wzrostu stóp procentowych w okolice 2 proc. już na przełomie 2022/23 r. W krótkim okresie kluczowa będzie jednak inflacja CPI z USA - we wtorek o godz. 14:30. Tylko odczyt niższy od prognoz mógłby pozwolić na utrzymanie tak dynamicznego ruchu wzrostowego. Inaczej czekać nas może ruch powrotny w stronę naruszonej 7-miesięcznej linii trendu spadkowego przy 1,0095.

Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

Foto: DM BOŚ

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Końcówka tygodnia pod znakiem słabszego dolara
Waluty
Sytuacja na rynkach 24 stycznia - dolar w dół dzięki Trumpowi, BOJ podnosi stopy
Waluty
Rynek pracy zdefiniuje politykę BoJ w 2025 roku?
Waluty
Złoty idzie za ciosem. Dolar poniżej 4 zł?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Waluty
EURPLN najniżej od pięciu lat
Waluty
Złoty nadal bryluje. Euro w defensywie