Sytuacja na rynkach 2 września - czy dane z rynku pracy przerwą rajd dolara?

W piątek rano dolar jest nieco słabszy względem większości walut, ale zmiany są kosmetyczne.

Publikacja: 02.09.2022 11:20

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Rynek łapie oddech po wczorajszych zwyżkach amerykańskiej waluty, na które wpłynęły przyzwoite dane ISM dla przemysłu (52,8 pkt.), które podbiły rentowności amerykańskich obligacji (10-letnie podeszły w okolice 3,30 proc.). Rynki widzą, że FED pozostanie na ścieżce agresywnych podwyżek stóp procentowych, a dzisiejsze dane z rynku pracy, jakie poznamy o godz. 14:30 być może wiele nie zmienią. Oczekiwania zakładają NFP na poziomie 300 tys. etatów, stopę bezrobocia 3,50 proc., oraz dynamikę wynagrodzeń na 5,3 proc. r/r. Szacunki nie są wygórowane, w efekcie tylko wyraźnie słabe dane mogłyby wpłynąć na pogorszenie się nastrojów wokół dolara.

Amerykańską walutę wspiera ostatnio też powracający tryb risk-off, co widać po spadkach na giełdach i rynkach surowców. Wprawdzie ceny gazu na rynku europejskim ostatnio mocno potaniały, to jednak zagrania Gazpromu na Nord Stream dalej budzą sporo emocji, a część ekonomistów wskazuje, że może być już za późno, aby strefa euro mogła uniknąć recesji. Dodatkowo wpływ na to mogą mieć też działania Europejskiego Banku Centralnego - coraz głośniejsze są plotki, że 8 września stopy procentowe mogłyby wzrosnąć o 75 punktów baz., a decydenci mieliby ogłosić plan redukcji bilansu (QT). Teoretycznie powinno to mocniej wspierać euro, ale rynki są podzielone, co do tego jakie rzeczywiście działania podejmie EBC. Tym samym napięcia mamy w Europie, ale i też w Chinach. Pandemia COVID nie odpuszcza (21 milionowe miasto Chengdu ogłosiło kolejny lockdown), co ogranicza powrót na ścieżkę ożywienia w tamtejszej gospodarce.

Dzisiaj w zestawieniach G-10 najsilniejsze jest euro, a na szerokim rynku węgierski forint. Najsłabszy jest jen, którego nie wsparły nawet komentarze japońskich oficjeli po tym jak USDJPY wybił barierę 140,00.

EURUSD - dane z USA ważniejsze od ECB?

EURUSD nie zdołał utrzymać się wczoraj powyżej parytetu, chociaż coraz więcej instytucji zaczyna wskazywać, że ECB mógłby być bardziej "jastrzębi" na posiedzeniu 8 września. To pokazuje, że rynek nadal podchodzi do tego nieco sceptycznie i woli trzymać się tych scenariuszy, które wydają się być bardziej prawdopodobne, czyli tego, że FED pozostanie na ścieżce agresywnych podwyżek stóp procentowych, gdyż na to pozwalają mu (na razie) dane z gospodarki. Dzisiaj o godz. 14:30 poznamy dane Departamentu Pracy USA, ale wydaje się, że musiałyby być bardzo słabe (NFP bliżej 150 tys. przy oczekiwaniach 300 tys. i 528 tys. w lipcu), aby mogły wyraźnie zmienić trend na dolarze. Na razie jest tak (Raphel Bostic), że FED może świadomie dążyć do spowolnienia gospodarki (jeżeli przebiegałoby ono w "kontrolowany" sposób).

Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

Foto: DM BOŚ

Technicznie ten tydzień potwierdził znaczenie oporów przy 1,0070. Wsparcia to 0,99. Czy będą dzisiaj sprawdzone? Układ na wykresie zaczyna ciążyć w stronę spadków.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Zaostrzona presja na kanadyjskim dolarze. Raport z rynku pracy w tle
Waluty
Sytuacja na rynkach 10 stycznia - dolar czeka na NFP
Waluty
Złoty postawił się dolarowi
Waluty
Trump planuje stan wyjątkowy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Silny dolar wciąż przeszkadza złotemu
Waluty
Dolar dominuje na rynku