Ostatnie dni przynoszą próby nieznacznego osłabienia złotego, co można przypisywać brakowi nowych lokalnych czynników oraz powracającej presji na mocniejszego dolara (m.in. za sprawą powrotu rentowności amerykańskich obligacji do zwyżek).

Zawarte uzgodnienia dotyczące KPO nie zrobiły wrażenia na inwestorach, bo realne pieniądze pojawią się dopiero za kilka miesięcy. W krótkim okresie kluczowe będą informacje z Rady Polityki Pieniężnej. Jaka będzie skala środowej podwyżki stóp procentowych? Mediana oczekiwań rynku zakłada ruch o 75 pkt baz., czyli podwyżkę głównej stopy procentowej do 6 proc. Na co jednak zwróci większą uwagę RPP – cały czas galopującą inflację czy też pojawiające się sygnały mogące zwiastować spowolnienie gospodarki (ostatnie słabsze PMI dla Polski)? Być może to ostatni okres na jastrzębie ruchy – za kilka miesięcy może się okazać, że RPP przejdzie w tryb podwyżek po 25 pkt baz. A co na to złoty?

Ruch o 50 pkt baz. byłby zaskoczeniem i przełożyłby się na osłabienie naszej waluty, zwłaszcza gdyby nałożyły się na to słabsze nastroje na rynkach. Z kolei podwyżka o 75 pkt baz. wpisywałaby się w oczekiwania, przesuwając tym samym uwagę na rynki światowe. Niewykluczone, że przestrzeń do umocnienia polskiej waluty w krótkim terminie jest niewielka – w zeszłym tygodniu odbiliśmy się od ważnych poziomów 4,57 zł za euro i 4,24 zł za dolara.