Bo nie wpłyną znacząco na oczekiwania związane z terminem pierwszej podwyżki stóp przez RPP. Mogą co najwyżej nasilić spekulacje dotyczące lipcowej projekcji inflacji NBP. Tym samym kluczowe pozostają wydarzenia na EUR/USD oraz rynkach globalnych. Tu nie ustają spekulacje dotyczące przyszłotygodniowego posiedzenia EBC. Mimo że Mario Draghi raczej gasił w ostatnich dniach nadmierne oczekiwania, a wczorajsze dane z Niemiec wypadły nieco gorzej (ze środowymi dla całej strefy euro może być podobnie), to kurs EUR/USD pozostawał we wtorek wysoko. Powodem były kolejne, niepotwierdzone spekulacje o możliwym podniesieniu prognoz makroekonomicznych, a nawet dyskusji nt. zmiany łagodnego nastawienia EBC. Jak widać rynek musi jeszcze dojrzeć do korekty. Tymczasem w dłuższym terminie nowym ryzykiem mogą stać się przedterminowe wybory we Włoszech, jeżeli rzeczywiście dojdzie do nich na jesieni. W najbliższych dniach warto będzie bardziej skoncentrować się na danych z USA. Te, które poznaliśmy wypadły nieźle (PCE Core), a przed nami szereg publikacji (indeksy ISM, dane Departamentu Pracy), które mogą wpłynąć na kształt komunikatu po posiedzeniu 14 czerwca. Przy czym nie chodzi tu o to, czy dojdzie do drugiej podwyżki stóp (ta jest pewna), a kiedy należy spodziewać się trzeciej (wrzesień czy później). Uwiarygodnienie jesiennego terminu mogłoby pomóc dolarowi, osłabiając tym samym nieco złotego.