Wsparciem dla notowań są przede wszystkim czynniki zewnętrzne, a więc poprawa nastrojów na globalnych rynkach, do której przyczyniają się nadzieje na porozumienie handlowe pomiędzy USA i Chinami oraz rosnące wsparcie ze strony banków centralnych – a więc zwiększenie stymulacji monetarnej przez EBC w tym tygodniu oraz nadzieje na dalsze obniżki stóp przez Fed, z których kolejną zobaczymy raczej na pewno w przyszłym tygodniu. Ze strony czynników lokalnych jako korzystne z punktu widzenia polskiej waluty można wskazać ostatnie dane nt. inflacji.

Sierpniowy wskaźnik CPI w Polsce wyniósł 2,9 proc., co oznacza, że utrzymał się na najwyższym poziomie od 2012 r. Inflacja rośnie i będzie nadal rosła. Do rosnącej dynamiki cen przyczynia się polityka rządu, obejmująca zwiększające się transfery socjalne czy też ostatnio ogłoszone plany bardzo wysokich podwyżek płacy minimalnej. Póki co wysoka inflacja wygasza wszelkie spekulacje na to, że spowolnienie w strefie euro mogłoby prowadzić do obniżek stóp procentowych przez RPP, co też stanowi czynnik korzystny dla wyceny złotego. Jeśli jednak działania stymulacyjne EBC miałyby doprowadzić do odbicia oczekiwań inflacyjnych, wysoka inflacja w Polsce, przy biernej postawie RPP (a niewiele wskazuje, że Rada pod przewodnictwem prezesa Glapińskiego jest gotowa na zmianę nastawienia nawet wobec narastających ryzyk inflacyjnych), może zacząć szkodzić złotemu, sprowadzając jego wycenę na niższe poziomy. ¶

Wojciech Stępień
ekonomista, BNP Paribas