Z najnowszych danych GUS-u wynika, że wrzesień przyniósł znaczące pogorszenie sytuacji na rynku transportowym w Polsce. W tym czasie łączne przewozy ładunków spadły o 4,6 proc. w ujęciu rok do roku. Jeszcze mocniej, bo o 7,5 proc., zmalał transport samochodowy, którym realizowana jest niepełna połowa wszystkich przewozów w naszym kraju. Zniżki sięgające 4,7 proc. objęły transport kolejowy. Być może jest to chwilowa tendencja, bo analiza wyników przewozowych po trzech kwartałach tego roku jest zdecydowanie bardziej optymistyczna. W porównaniu z tym samym okresem 2021 r. lepsze okazały się zarówno rezultaty osiągnięte w ogółem realizowanych przewozach, jak i kolejowych. Minimalny spadek miał miejsce w transporcie drogowym.
Bardziej niepokoją październikowe wskaźniki koniunktury w transporcie i gospodarce magazynowej. Większość z nich nie dość, że ma ujemne wartości, to jeszcze uległa pogorszeniu i to zarówno w zakresie diagnoz, jak i prognoz. Szczególnie negatywnie branża patrzy na prognozy dotyczące ogólnej sytuacji gospodarczej i sytuacji finansowej.
Niepewna przyszłość
Spółki transportowe pytane przez „Parkiet” o prognozy na końcówkę tego roku dostrzegają m.in. wysokie koszty i popyt na świadczone usługi. – W tym roku obserwujemy znaczący wzrost wydatków na zakup paliw i energii trakcyjnej. W I półroczu 2022 r. wydaliśmy na ten cel 378 mln zł, podczas gdy w tym samym okresie 2021 r. było to 258,6 mln zł – wylicza Dariusz Seliga, prezes PKP Cargo. Spółka widzi też zwyżki kosztów świadczeń pracowniczych, więcej niż wcześniej płaci za wiele usług, w tym za dostęp do infrastruktury kolejowej, co ma związek z rosnącą pracą przewozową. Pewnym pozytywem jest poprawiający się stan infrastruktury kolejowej, co sprzyja rozwijaniu działalności. Z drugiej strony modernizacja niektórych linii ogranicza ich przepustowość. Ponadto nadal niezadowalająca jest liczba funkcjonujących terminali przeładunkowych i bocznic, których w Polsce jest za mało w stosunku do długości sieci kolejowej. Z tego też powodu grupa ruszyła z budową Centralnego Terminalu Multimodalnego w Zduńskiej Woli Karsznicach. Zamierza też modernizować już działające terminale. Wreszcie dużym wyzwaniem jest otoczenie makroekonomiczne, zwłaszcza wysoka inflacja wywołana głównie przez wzrost cen energii i paliw, co hamuje wzrost produkcji przemysłowej i budowlanej, a to z tych branż wywodzą się główni klienci PKP Cargo.