Projekt Blupill, internetowa usługa optymalizacji wydatków na usługi komórkowe, wystartowała dwa tygodnie temu. Usługa, stworzona przez Entellico, poznański start-up, polega na wyszukiwaniu optymalnych, jak najtańszych dla konkretnego użytkownika taryf i usług przy zachowaniu podobnego stopnia ich wykorzystania. Usługa jest płatna, a do jej użycia konieczne jest podanie numeru telefonu i hasła dostępu do internetowego biura obsługi abonenta danego operatora.
Sebastian Barylski, szef Entellico, zapewnia, że priorytetem usługi nie jest zachęcanie użytkowników do migracji do innych operatorów, a jedynie zaprezentowanie możliwości osiągnięcia oszczędności i zmniejszenie „asymetrii informacji", na której cierpią abonenci sieci komórkowych zagubieni w gąszczu taryf, usług dodanych i ich kombinacji.
Wątpliwości wobec projektu Blupill mają jednak prawnicy Grupy TP, operatora sieci Orange. - Blupill to ciekawe przedsięwzięcie i z zainteresowaniem będziemy obserwować jego rozwój. Szereg wątpliwości budzi jednak ograniczony zakres dostępnych informacji oraz brak oficjalnych gwarancji w zakresie wiarygodności i bezpieczeństwa, jakie tego typu narzędzie powinno zapewniać użytkownikom – powiedział „Rz” Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP. Operator stoi na stanowisku, że udostępnienie osobie trzeciej kodu abonenckiego, który jest kluczem do zarządzania kontem klienta, to naruszenie regulaminu, które może być podstawą do rozwiązania przez operatora umowy.
Według operatora te zastrzeżenia powodują, że trudno jest oceniać jakość i obiektywizm usługi, oraz rzeczywiste bezpieczeństwo w zakresie dostępu do danych, którymi się posiłkuje aplikacja. - Poważnym problemem jest też przyjęty model działania, który wymusza na użytkowniku podanie oprócz numeru telefonu, również kodu abonenckiego. Jest on kluczem do zarządzania kontem klienta i stanowi jeden z najważniejszych elementów zabezpieczenia klienta przed nadużyciami czy nawet przejęciem konta. Zgodnie z regulaminem świadczenia usług telekomunikacyjnych, kod abonencki jest dostępny wyłącznie dla abonenta i operatora (oraz upoważnionych podmiotów działających na zlecenie operatora). Udostępnienie go osobie trzeciej stanowi naruszenie regulaminu i może być podstawą do rozwiązania przez operatora umowy, ze wszystkimi tego konsekwencjami – oświadczył Wojciech Jabczyński.
Sebastian Barylski z Entellico w czasie kilku prezentacji dla dziennikarzy wielokrotnie zapewniał, że usługa nie zbiera jakichkolwiek danych o użytkownikach, co jest gwarantowane przez lokalne uruchamianie aplikacji BluPill. – Działa ona nie w sieci, a w pamięci RAM komputera, wykorzystując środowisko Java. Nie zbieramy żadnych wrażliwych danych, nie wykorzystujemy ich. Dane na temat połączeń realizowanych przez użytkownika służą tylko do tworzenia matematycznego modelu, który pozwala znaleźć optymalne kombinacje taryf i usług dodanych – przekonywał Barylski dwa tygodnie temu na konferencji prasowej.