Orlen i PGNiG podpisały plan połączenia, który zakłada przeprowadzenie fuzji poprzez przejęcie gazowniczego koncernu przez rafineryjno-petrochemiczny. Połączenie będzie polegać na przeniesieniu całego majątku PGNiG na Orlen w zamian za akcje nowej emisji płockiej spółki. W związku z tym zostanie przeprowadzona publiczna oferta akcji na podstawie prospektu zatwierdzonego przez KNF. Akcjonariusze PGNiG za każdą posiadaną akcję otrzymają 0,0925 nowych walorów Orlenu. Liczba przyznanych papierów będzie liczbą naturalną, a w zamian za nieprzyznane ułamkowe części akcji wynikające z parytetu wymiany udziałowcy PGNiG otrzymają dopłaty.
Argumenty zarządów
Zarządy obu łączących się spółek przekonują, że fuzja jest korzystna, a nawet niezbędna, zarówno dla obu grup, jak i całej krajowej gospodarki. – Tworzenie silnych koncernów o zróżnicowanych, komplementarnych obszarach działalności to nie tylko międzynarodowy standard, ale także konieczność z punktu widzenia wyzwań transformacji energetycznej i powodzenia dalszego rozwoju naszej gospodarki. Dlatego tak ważne jest umiejętne realizowanie strategicznych założeń – twierdzi Daniel Obajtek, prezes Orlenu. Dodaje, że dla koncernu to przede wszystkim inwestycje w kierunku zero- i niskoemisyjnych źródeł energii, a co za tym idzie, modernizacja sektora energetycznego Polski i całego regionu. Ponadto, wykorzystując silne strony każdej ze spółek, przeznaczone zostaną niezbędne środki na inwestycje w kolejne perspektywiczne obszary działalności.
Iwona Waksmundzka-Olejniczak, prezes PGNiG, zwraca z kolei uwagę, że działalność łączących się spółek dopełnia się w wielu aspektach. Chodzi zwłaszcza o duży portfel koncesji poszukiwawczych i wydobywczych w obszarze ropy i gazu, inwestycje w alternatywne źródła energii, rozwijany sektor ciepłowniczy, rozbudowaną sieć dystrybucyjną i instalacje magazynowe. – Łącząc nasze doświadczenia i kapitał, znacznie poszerzymy ofertę dla naszych klientów zarówno biznesowych, jak i indywidualnych. Jako jeden koncern zyskamy także zupełnie nową pozycję negocjacyjną – zarówno w przypadku zakupu surowców, jak i wejścia na międzynarodowy rynek obrotu paliwami i energią – twierdzi Waksmundzka-Olejniczak.
Więcej Skarbu Państwa
Akwizycja PGNiG przez Orlen, po wcześniejszym przejęciu Lotosu, to kolejny krok na drodze do budowy grupy multienergetycznej, która ma znacznie efektywniej niż dziś konkurować na globalnym rynku i odpowiadać na wyzwania związane z transformacją energetyczną. W powstałym podmiocie zdecydowanie mocniejszą pozycję niż w obecnym Orlenie będzie miał Skarb Państwa. Dziś jego udział w płockiej spółce wynosi 27,5 proc. Po finalizacji fuzji z Lotosem wzrośnie do 35,7 proc., a po połączeniu z PGNiG – do 52 proc. Analitycy zwracają uwagę, że w takiej sytuacji Skarb Państwa powinien ogłosić wezwanie. Prawdopodobnie jednak tego nie uczyni, obniżając swój udział poniżej 50 proc. poprzez sprzedaż części akcji podmiotowi kontrolowanemu przez siebie, np. firmie PERN.