Kurs gdańskiej Energi rośnie na wtorkowej sesji 7 stycznia o blisko 10 proc. To bezpośredni efekt złożonej rezygnacji z funkcji przewodniczącego Rady Nadzorczej Energi, Ireneusza Fąfary, prezesa Orlenu. Spółka ta ma obecnie blisko 91 proc. akcji Energi.

Oczekiwania akcjonariuszy mniejszościowych 

Po przejęciu przez Orlen akcji Energi od Skarbu Państwa, część akcjonariuszy mniejszościowych złożyło do sądu pozew o stwierdzenie nieważności uchwały o wycofaniu akcji z obrotu lub jej uchylenia. W listopadzie 2022 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku przychylił się do argumentów akcjonariuszy i uchylił sporną uchwałę. Energa nie zgodziła się z tym werdyktem i wniosła apelację. W efekcie 21 marca 2024 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku w całości oddalił apelację i zasądził od spółki na rzecz powodów koszty postępowania apelacyjnego. Poza wadami prawnymi, akcjonariusze uważali, że proponowana wówczas cena akcji w wezwaniu nie jest satysfakcjonująca. W zależności od przyjętej strategii rozwoju spółki Energa przez Orlen akcjonariusze oczekiwali obniżenia poziomu posiadania akcji Energi poniżej 90 proc., przez to zwiększenia free floatu i powrotu spółki do indeksów GPW, a także określenia długofalowej polityki dywidendowej spółki lub ogłoszenia przez Orlen wezwania do sprzedaży akcji w godziwej cenie określonej przez biegłego.

Czytaj więcej

Czy Energa zniknie z giełdy? Prezes Orlenu rezygnuje z rady nadzorczej gdańskiej firmy

Możliwe następstwa decyzji prezesa Orlenu

Po wyborach w 2023 r. trwały dyskusje dotyczące planów Orlenu wobec giełdowej egzystencji Energi. Orlen, pytany o możliwe kroki nie wykluczał żadnych, łącznie z dalszą działalnością spółki na giełdzie. Jednak ostatni krok prezesa Fąfary może sugerować jednak, że spółka może podjąć się drugiej próby wyprowadzenia Energi z giełdy. Ta decyzja otwiera bowiem możliwość ew. wykupu mniejszościowych akcjonariuszy. Może chodzić np. o uniknięcie podejrzeń o tzw. konfliktu interesów. Jeśli faktycznie doszłoby do kolejnego wezwania, zdecydować mogłaby kwota za akcję spółki oferowana przez Orlen, większościowego akcjonariusza Energi. Jeśli Orlen przejąłby wszystkie akcje spółki, najprawdopodobniej doszłoby do wycofania tego podmiotu zależnego z giełdy. To jednak na razie tylko spekulacje, bo z komunikatu nic poza rezygnacją Ireneusza Fąfary nie wynika. Wspominane wyżej kroki podpowiada jednak giełdowa praktyka. Więcej szczegółów możemy poznać po publikacji strategii Orlenu. Ta ma zostać ogłoszona 9 stycznia. 

Czytaj więcej

Energa pozwie za Ostrołękę