Czy Energa zniknie z giełdy? Prezes Orlenu rezygnuje z rady nadzorczej gdańskiej firmy

Prezes Orlenu, Ireneusz Fąfara, złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego rady nadzorczej gdańskiej Energi. Oznaczać to może, że Orlen może zdecydować się na wykup akcji mniejszościowych akcjonariuszy gdańskiej spółki, a w konsekwencji na wycofanie spółki z obrotu.

Publikacja: 06.01.2025 14:24

Siedziba Energi w Gdańsku

Siedziba Energi w Gdańsku

Foto: Bartłomiej Sawicki

Informację o rezygnacji prezesa Orlenu z funkcji, którą pełni w Enerdze podała gdańska spółka w komunikacie giełdowym. Zarząd spółki Energa informuje, że Pan Ireneusz Fąfara złożył oświadczenie o rezygnacji ze składu Rady Nadzorczej Spółki oraz z funkcji Przewodniczącego Rady Nadzorczej Spółki z upływem dnia 6 stycznia 2025 roku. Oświadczenie zostało złożone bez podania przyczyny rezygnacji – czytamy. 

Prezes Orlenu odchodzi z rady nadzorczej Energi. Co ta decyzja oznacza dla przyszłości spółki?

Ta decyzja otwiera pole do ewentualnego wykupu mniejszościowych akcjonariuszy. Może chodzić np. o uniknięcie podejrzeń o tzw. konfliktu interesów. Ci jednak – jak pokazała historia ostatnich kilku lat – mogą nie być wcale chętni do decyzji o sprzedaży swoich akcji. Jeśli faktycznie doszłoby do kolejnego wezwania, zdecydować mogłaby kwota za akcję spółki oferowana przez Orlen, większościowego akcjonariusza Energi. Jeśli Orlen przejąłby wszystkie akcje spółki, najprawdopodobniej doszłoby do wycofania tego podmiotu zależnego z giełdy. To jednak na razie tylko spekulacje, bo z komunikatu nic poza rezygnacją Ireneusza Fąfary nie wynika. Wspominane wyżej kroki podpowiada jednak giełdowa praktyka.

Spór o akcje Energi

Przypomnijmy, że po przejęciu przez Orlen akcji Energi od Skarbu Państwa, część akcjonariuszy mniejszościowych złożyło do sądu pozew o stwierdzenie nieważności uchwały o wycofaniu akcji z obrotu lub jej uchylenia. W listopadzie 2022 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku przychylił się do argumentów akcjonariuszy i uchylił sporną uchwałę. Energa nie zgodziła się z tym werdyktem i wniosła apelację. W efekcie 21 marca 2024 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku w całości oddalił apelację i zasądził od spółki na rzecz powodów koszty postępowania apelacyjnego.

Od tamtego czasu trwają spekulacje, co dalej z przyszłością Energi na giełdzie, gdzie Orlen posiada blisko 91 proc., a pozostałe 9 proc. akcjonariusze mniejszościowi, którzy nie zgodzi się wcześniej na sprzedaż swoich akcji w wezwaniu.

Pod koniec sierpnia Jan Trzciński, reprezentujący ponad 1000 osób – drobnych akcjonariuszy, zrzeszonych w Fundacji „To co najważniejsze” – pytany przez naszą redakcję o oczekiwania inwestorów, powiedział, że w zależności od przyjętej strategii rozwoju spółki Energa przez Orlen akcjonariusze oczekują obniżenia poziomu posiadania akcji Energi poniżej 90 proc., przez to zwiększenia free floatu i powrotu spółki do indeksów GPW, a także określenia długofalowej polityki dywidendowej spółki lub ogłoszenia przez Orlen wezwania do sprzedaży akcji w godziwej cenie określonej przez biegłego.

Podkreślimy raz jeszcze – mimo decyzji prezesa Orlenu – władze właściciela blisko 91 proc. akcji Energi, a więc Grupa Orlen jeszcze nie podjęła decyzji ws. giełdowej przyszłości tej spółki. Więcej informacji możemy poznać po ogłoszeniu strategii Orlenu 9 stycznia.

Wcześniejsze sygnały Energi wskazywały na inne decyzje 

Wiceprezes Energi Roman Szyszko na konferencji prasowej podsumowującej trzeci kwartał 2024 r. odniósł się do dalszych losów spółki na giełdzie. Daje ona wskazówki, co dalej władze spółki planują w kontekście istnienia spółki na giełdzie. – Warto myśleć o pozostaniu Energi na giełdzie z punktu widzenia rozwojowego, jako środka do realizacji celu. W naszym przekonaniu, GPW niezależnie od ważnej funkcji, jaką jest handel papierami wartościowymi, jej podstawową rolą jest zdolność do zapewnienia źródeł finansowania potrzebnych do rozwoju. Z tego punktu widzenia uważamy, że wartość Grupy Energa jako spółki obecnej na GPW jest duża – powiedział wówczas wiceprezes. Przypomniał, że firma jest w procesie transformacji, a potrzeby nakładów inwestycyjnych w sektorze elektroenergetycznym są ogromne.

– Niezależnie o jak dużych podmiotach mówimy, trudno wyobrazić sobie, żeby przyszłość i efektywne działanie w zakresie transformacji energetycznej było możliwe na bazie kapitału własnego. Z tego punktu widzenia strategiczną wartością Grupy Energa jest dostęp do publicznego rynku papierów wartościowych oraz możliwość podwyższania kapitałów własnych w sposób efektywny i korzystny. To jest podstawowym celem naszego działania – mówił.

Podkreślił, że wszystkie elementy, jak zwiększenie skali obrotu lub kształtowanie polityki dywidendowej, są środkami do realizacji do celów. – Wydaje się nam, że z punktu widzenia nie tylko Grupy Energa, ale całego sektora elektroenergetycznego (…) i gospodarki, istotnym jest posiadanie otwartych różnych ścieżek możliwości finansowania rozwoju. Nie sposób wyobrazić sobie wyobrazić sobie rozwoju polskiej energetyki bez możliwości podwyższenia kapitałów własnych. Stabilna i efektywna infrastruktura, rozwój odnawialnych źródeł energii wydaje się być atutem, z którego warto byłoby skorzystać w przyszłości. To jest nasza wizja, którą będzie starali się realizować – zakończył.

Energetyka
Resort klimatu odrzuca poprawki i chce trzech cen maksymalnych dla wiatraków na morzu
Energetyka
Rząd przeznaczy 60 mld zł na elektrownię jądrową. Teraz czas na Brukselę
Energetyka
Kurs Energi wystrzelił. Akcjonariusze liczą na wezwanie?
Energetyka
JSW czeka w kolejce po złoże węgla Dębieńsko. Pierwsi byli Niemcy
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay
Energetyka
Farmy wiatrowe będą zbyt blisko dróg? Resort infrastruktury chce nowej odległości
Energetyka
Turcy wybudują elektrownię gazową w Kozienicach. Jest jeden warunek