PGNiG chce skraplać surowiec wydobywany z małych złóż

Zarząd PGNiG chce powstrzymać spadek krajowego wydobycia gazu ziemnego poprzez rozpoczęcie eksploatacji małych złóż. Aby inwestycje były opłacalne, spółka musi kupić instalacje do skraplania i regazyfikacji gazu oraz cysterny do jego przewozu

Publikacja: 19.05.2009 01:08

PGNiG liczy, że dzięki instalacjom do skraplania i regazyfikacji gazu ziemnego eksploatacja małych z

PGNiG liczy, że dzięki instalacjom do skraplania i regazyfikacji gazu ziemnego eksploatacja małych złóż zlokalizowanych na Podkarpaciu stanie się opłacalna.

Foto: Bloomberg

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo pilnie szuka możliwości zwiększenia krajowego wydobycia gazu, które systematycznie spada. W ubiegłym roku zmalało prawie o 5 proc., do 4,07 mld m sześc. (Polska zużywa 14 mld m sześc. rocznie). – Przygotowujemy szczegółowe rozwiązania, które mają przyczynić się do zwiększenia krajowego wydobycia gazu z odkrytych złóż, ale dotychczas nieeksploatowanych lub wykorzystywanych do tej pory w niewielkim stopniu. Ze względu na wysokie koszty budowy gazociągów łączących sieć krajową z kopalnią, często nie opłacało się ich zagospodarowywać – mówi Tomasz Karaś, dyrektor do spraw strategii PGNiG.

Według Karasia, PGNiG myśli o budowie przy swoich kopalniach gazu małych instalacji do skraplania kilku lub kilkunastu milionów metrów sześciennych surowca rocznie. Następnie już jako LNG (skroplony gaz ziemny – red.) byłby transportowany do lokalnych sieci gazowych specjalnymi (kriogenicznymi) cysternami, a następnie podlegałby regazyfikacji. – Potrzebna do tego infrastruktura nie jest droga i może być przenoszona z jednego miejsca na drugie, dlatego prawdopodobnie ją kupimy, a nie będziemy wynajmować. Na razie jest zbyt wcześnie, aby mówić, ile pieniędzy wydamy na ten cel oraz o ile dzięki temu wzrośnie wydobycie – uważa Karaś.

[srodtytul]Złoża do eksploatacji[/srodtytul]

Obecnie na Podkarpaciu jest gotowych do eksploatacji kilkanaście złóż gazu o zasobach od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów m. sześc. PGNiG nie podaje żadnych szacunków dotyczących tego, ile mogłaby kosztować ich eksploatacja, gdyby zdecydowano się na budowę gazociągów, a ile przy wykorzystaniu instalacji LNG.

[srodtytul]Koszt infrastruktury[/srodtytul]

Z uzyskanych przez „Parkiet” informacji wynika, że koszt jednego kilometra gazociągu wynosi 0,2–1,8 mln zł. Zależy on w dużej mierze od średnicy rurociągu i ciśnienia, jakie ma zapewnić oraz struktury terenu, przez który jest poprowadzony (w terenie górzystym jest droższy niż na nizinach).

Z kolei inwestycje w infrastrukturę do skraplania gazu i regazyfikacji wahają się w zależności od zdolności produkcyjnych instalacji. Koszt budowy fabryki LNG skraplającej 10 mln m sześc. gazu rocznie, którą niedawno sprzedała giełdowa CP Energia, wyniósł 9,5 mln zł. Z kolei stacja regazyfikacji, mogąca z powrotem zamienić podobną wielkość surowca, kosztuje około 2,5 mln zł. Wreszcie cysterny kriogeniczne można kupić za 100–250 tys. euro (0,45–1,1 mln zł) lub wynająć. W Polsce działa już kilka firm, które świadczą taką usługę, m.in. PGS (z grupy kapitałowej giełdowego PBG) czy Krio Logistics (należy do PL Energii, która jest dużym akcjonariuszem CP Energii).

[srodtytul]Kopalnie i fabryki[/srodtytul]

Wkrótce w Polsce ruszy pierwsza fabryka LNG zlokalizowana przy kopalni. Za 54 mln zł zbudowała ją CP Energia. Spółka postawiła instalację o zdolności skraplania około 46–50 mln m sześc. gazu rocznie w Jarocinie przy złożu Radlin II, eksploatowanym przez PGNiG. Część wydobywanego przez kopalnię gazu będzie kupowana i skraplana przez CP Energię na miejscu, a następnie transportowana do lokalnych sieci gazowych tej firmy. Podobne rozwiązania może zastosować PGNiG samodzielnie lub we współpracy z CP Energią, która ma w tym doświadczenie.

[ramka][b]Marcin Buczkowski - prezes CP Energii

Jesteśmy gotowi do współpracy[/b]

CP Energia, z racji swego kilkuletniego doświadczenia, mogłaby wesprzeć projekty realizowane przez PGNiG, doradzając przy rozruchu instalacji do skraplania i regazyfikacji oraz przy ich eksploatacji. Jesteśmy też otwarci na realizację wspólnych przedsięwzięć. Chodzi zwłaszcza o budowę instalacji skraplania gazu obok małych, niezagospodarowanych dotychczas złóż tego surowca. Z naszych analiz i doświadczeń wynika, że ich eksploatacja ma uzasadnienie ekonomiczne wówczas, gdy instalacja jest w bezpośrednim sąsiedztwie kopalni. Pozwala to na pominięcie opłat przesyłowych pobieranych przez operatora krajowej sieci, co pozwala obniżyć koszty nawet o kilkanaście procent. Dzięki temu ostateczna cena dostarczanego surowca dla finalnego odbiorcy może być konkurencyjna. [/ramka]

Surowce i paliwa
Orlen ruszył z wiosenną promocją na stacjach paliw
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Surowce i paliwa
Firmy szykują się na różne scenariusze
Surowce i paliwa
Mała rewolucja w Bogdance. Kopalnia otwiera się na przemysł i energetykę
Surowce i paliwa
Unimot wypłaci większą dywidendę niż przed rokiem. Jest zgoda rady nadzorczej
Surowce i paliwa
Miażdżący raport NIK o fuzji Orlenu z Lotosem. "Utrata bezpieczeństwa energetycznego"
Surowce i paliwa
Duży spadek zysku netto Orlenu. Powodem miliardowe odpisy