NWZA Petrolinvestu, które odbędzie się 31 stycznia zdecyduje o warunkowym podwyższeniu kapitału zakładowego spółki w drodze emisji od 40 mln do 60 mln akcji serii E z wyłączeniem prawa poboru. Zanim to nastąpi mniejszościowi akcjonariusze chcieli m.in. dowiedzieć szczegółów na temat inwestycji w poszukiwania gazu łupkowego w Polsce, które są jednym z podstawowych celów oferty. Petrolinvest podał w ubiegłym tygodniu, że przygotowuje odpowiedzi i przekaże je w stosownym trybie. W jakim i kiedy ciągle nie wiadomo.
Petrolinvest posiada m.in. 40 proc. udziałów Eco Energy 2010. Nabył je na początku grudnia od Masashi Holdings podmiotu zarejestrowanego na Cyprze, który - jak twierdzą przedstawiciele Petrolinvestu - jest pasywnym inwestorem finansowym. Udziały w Eco Energy 2010 będące przedmiotem transakcji wyceniono na 32 mln dolarów (wówczas 107 mln zł). Petrolinvest zapłacił za nie akcjami serii D. Masashi Holdings objął w sumie 36,6 mln walorów spółki o łącznej wartości nominalnej i emisyjnej 366 mln zł. Tym samym stał się 28,5-proc. akcjonariuszem Petrolinvestu. Do transakcji pomiędzy stronami doszło na zasadzie wzajemnego potrącenia wierzytelności o wartości 366 mln zł. Jakie długi Petrolinvest miał jeszcze wobec Masashi na razie nie wiadomo. W połowie grudnia Tomasz Tarnowski, rzecznik spółki informował „Parkiet" że: „Inwestor objął akcje Petrolinvestu wierząc w powodzenie projektów spółki i wzrost wartości akcji". Kilkanaście dni później Masashi zbyło jednak 4,7 mln walorów po 2,14 zł za sztukę, czyli cenie o 78,6 proc. niższej, od tej po której je nabyło. Do podobnej transakcji doszło w połowie stycznia. Masashi sprzedało 2,5 mln papierów po 2,56 zł. W efekcie dziś posiada już ich 19,1 proc.
Mniejszościowi akcjonariusze podejrzewają, że Masashi to podmiot powiązany poufnymi umowami z Ryszardem Krauze. Wszak to biznesmen wraz ze spółkami zależnymi (Prokom Investments oraz Osiedlem Wilanowskim) nabywał od Masashi akcje w transakcjach pakietowych. Obecnie ma ich 14,1 proc. Co więcej Krauze chce zwiększyć w tym roku swoje udziały w Petrolinveście do co najmniej 25 proc. Tarnowski twierdzi że, ani Krauze, ani podmioty z nim powiązane nie są udziałowcem Masashi. Z drugiej strony pytany o to, kto jest udziałowcem tego podmiotu, twierdzi że może na nie odpowiedzieć tylko Masashi.
Ile kosztowały koncesje Petrolinvestu na poszukiwania gazu łupkowego czytaj w poniedziałkowej Gazecie Giełdy „Parkiet"